Etnologia.pl
O serwisie
Zadaniem, jakie stawiamy przed sobą, jest uwolnienie etnologii z jej akademickiej niedostępności; wykazanie, jak daleko i szeroko poza mury uczelni może sięgać ...
czytaj...
Etnologia.pl poleca

Postkolonializm
Young dokonuje przeglądu kulturowych, społecznych i ...
Etnologiczne spojrzenie na rzeczywistość
Serwis etnologiczny
Polska
O Karczebach Adama Pańczuka
Cykl fotograficzny Adama Pańczuka „Karczeby” to doskonały, etnograficzny portret mieszkańców wsi na Podlasiu. Autor w sposób bardzo dosłowny, ale zarazem mający w sobie wiele z konwencji magicznego realizmu, przedstawia mieszkańców Podlasia, uwidaczniając ich nierozerwalny związek z ziemią, naturą – nieokiełznaną organiczną materią.
![]() Foto © Zdjęcia pochodzą ze strony www.adampanczuk.pl/galleries/Karczeby |
Sam wyraz „karczeb” pochodzi z gwary chachłackiej (mieszaniny języka polskiego i białoruskiego) i oznacza korzeń głęboko wrośnięty w glebę, bardzo trudny do wyrwania. Tak mówi się o ludziach, którzy są z tą ziemią mocno związani, ona ich żywi, ona ich utrzymuje i to ona stanowi niezwykle ważny czynnik ich egzystencji, ich „być albo nie być”. Są to więc osoby niejako od tej ziemi uzależnione, co autor świetnie pokazał w sposób dosłowny. Na tych fotografiach jest to uzależnienie praktycznie namacalne, fizyczne. Człowiek jest więźniem natury, jednocześnie dążąc do odwrócenia tego stanu rzeczy poprzez jej okiełznanie, oswojenie, obłaskawienie.
Na zdjęciach Pańczuka ludzie pozują nie na tle swojej ziemi, lecz jakby razem z nią. Trudno powiedzieć, co jest na pierwszym planie : człowiek czy ziemia. Bohaterowie cyklu są z tą ziemią spojeni, są w nią wpisani, z niej wyrastają (lub też ona z nich). To związanie z ziemią jest tak silne, że granica między przyrodą a człowiekiem prawie się zaciera, co doskonale widać na zdjęciach. Przywiązanie tych ludzi do ziemi, do korzeni, do gleby jest podkreślone poprzez dosłowne splątanie ciała ludzkiego z otaczającą roślinność i całym otoczeniem. Na niektórych fotografiach splątanie jest dosłowne (mężczyzna zanurzony w bagnie, kobieta zaplątana w trawy i gałęzie, człowiek wyglądający z beczki), na innych związek człowieka z naturą jest bardziej symboliczny (ludzie na tle stogów siana, na polu, z kawałkiem zwierzęcej skóry w dłoni).
![]() Foto © Zdjęcia pochodzą ze strony www.adampanczuk.pl/galleries/Karczeby |
Ale oprócz krzepkiej, hardej i surowej materii organicznej, cykl Pańczuka ociera się także o magię, jest w nim coś nierzeczywistego. Są to obrazy na pograniczu snu i jawy, zanurzone w bezczasowości i zawieszone gdzieś w czasoprzestrzeni. Ponieważ nie widać na nich śladów cywilizacji (maszyn rolniczych, samochodów itd.) tworzą one cykl jakby kompletnie odarty z ram historycznych czy geograficznych. Tym samym, cały cykl wpisuje się we współczesne antropologiczne koncepcje „(nie-)miejsca” zainspirowane głównie pracami Marca Augé . W zaawansowanej technologicznie rzeczywistości, którą badacz nazywa „surmodernité”, czyli „nadnowoczesnośc”, geografia stałych miejsc została zastąpiona tzw. przestrzeniami tranzytu, które ze swej natury są ulotne, przechodnie i niestałe. Dawne przestrzenie geograficzne zastąpione zostały przez przestrzenie komunikacji. Dzieje się tak, ponieważ miejsca dawniej zamknięte czy niedostępne, obecnie ulegają fragmentaryzacji, niszczącemu najazdowi ludzkich mas, ujednolicaniu. To sprawia, że miejsca dawniej odrębne, przestają nimi być, gdyż przestają być odróżnialne. Lub też żyją, ale wyłącznie jako metafora, jako pewna forma reprezentacji. Jedynym ratunkiem jest jeszcze „drugie życie” w obrazach, którym już jednak nie odpowiadają realne miejsca. W tym momencie praca etnologa-fotografa miałaby głównie archiwizować, zachowywać, unieśmiertelniać na błonie kliszy. Poza tym miejsca nie znikają w końcu bez śladu, ale przez jakiś czas istnieją w wyobrażeniach. I jak to określił Pierre Nora miejsca pamięci zamieniają się w miejsca w pamięci . Wobec tego, omawiany cykl może służyć za świetny materiał etnograficzny, dokument, który miałby wizualnie przedstawić ludzi Podlasia (jako społeczność być może powoli zanikającą) z całą dokładnością, z największą dbałością o szczegóły. Fotograf dokonał bardzo trudnej syntezy rzetelnego dokumentu o charakterze etnologicznym i bezpretensjonalnego, oryginalnego artyzmu, podkreślonego przez monochromatyczne odbitki.
![]() Foto © Zdjęcia pochodzą ze strony www.adampanczuk.pl/galleries/Karczeby |
Portrety Pańczuka przez swoją siłę wyrazu zyskują wymiar uniwersalny. Dzięki temu, nie będą to fotografie ludzi z podlaskiej wsi w danym roku i na danym obszarze, ale obrazy mówiące o odwiecznej więzi człowieka i ziemi. Jeśli mamy rozpatrywać cykl Pańczuka w kategoriach antropologicznych, powinniśmy spojrzeć na niego jak na symboliczne zespolenie dwóch substancji organicznych : ludzkiego ciała oraz ziemskiej materii. Patrząc na te fotografie mamy wrażenie idealnej symbiozy tych dwóch składników, z jednej strony organicznie czy chemicznie podobnych, z drugiej, dzięki duchowości wpisanej w człowieczeństwo – diametralnie różnych. W tym miejscu dochodzimy do ważkiej kwestii definicji ludzkiego ciała i zwłaszcza jego reprezentacji wizualnej. Ciało zostało tu potraktowane instrumentalnie, dokładnie tak jak drzewa, korzenie czy mech – jest jednym ze składników przyrody, należy do natury. Jest to ciało odczłowieczone, trochę zwierzęce, ponieważ sytuuje się właśnie w płaszczyźnie natury, a nie kultury. Jest w nim pewna pierwotność i dzikość. Właśnie dzięki temu, cała seria robi wrażenie dokumentu opowiadającego o jakimś plemieniu, jakiejś społeczności pierwotnej, która – odizolowana od reszty świata – od lat rządzi się tymi samymi prawami, nie dając się wciągnąć w mechanizmy tzw. cywilizacji.
Fotografie Adama Pańczuka mogą również służyć jako mikro opowieść o (nie)przemijalności. Z jednej strony ziemia, przyroda, która w pewnym sensie jest wieczna, z drugiej – człowiek, a raczej ludzkie ciało, które ze swej natury jest śmiertelne, podlega rozkładowi i naturalnym procesom zmierzającym do samounicestwienia. Ta więź człowieka z przyrodą i uparte dążenie tego pierwszego do zespolenia, może więc być odczytane jako odwieczne pragnienie nieśmiertelności. Przemijalność ludzkiej materii podkreślona jest przez wieczność ziemi i odwrotnie.
![]() Foto © Zdjęcia pochodzą ze strony www.adampanczuk.pl/galleries/Karczeby |
Na uwagę zasługuje nie tylko estetyczny aspekt omawianych portretów, ale również sposób w jaki cały cykl powstawał. Autorowi udało się nie tylko zasymilować z lokalną, dość hermetyczną społecznością, ale jeszcze zdołał namówić niektórych z jej przedstawicieli do pozowania. I nie mówimy tu o pozowaniu w pokoju, we własnym domu, w sprzyjających warunkach, ale o sesjach niezwykle trudnych, wymagających dobrej kondycji fizycznej i wytrwałości. Może zresztą właśnie sposób w jaki fotograf chciał tych ludzi sportretować, sprawił, że mieszkańcy Podlasia zgodzili się na jego warunki. W końcu poprzez płynne wpisanie elementu człowieczego do nietkniętego cywilizacją krajobrazu, autor najpełniej ukazał tożsamość Karczebów.
Komunikaty
Etnologia.pl
czasopismem
Pragniemy poinformować, iż z dniem 31.03.2010 roku decyzją Sądu Okręgowego w Poznaniu Wydział I Cywilny strona internetowa www.etnologia.pl została zarejestrowana jako czasopismo pod tytułem Etnologia i wpisana do rejestru Dzienników i Czasopism Sądu Okręgowego w Poznaniu pod numerem RPR 2613.
Serwisy powiązane tematycznie
O Ludach Północy

Arktyka.org - informacje o rdzennych ludach zamieszkujących obszary Arktyki i terenów subarktycznych. Historia, kultura, teraźniejszość.
Indianie Ameryki Pn.
Indianie.org.pl - kultura, sztuka i tradycja Indian Ameryki Północnej - teksty, galerie fotografii, krótkie prezentacje filmowe i muzyka.