EtnologiaMuzyka
Muzyczna podróż po kontynentach
Varsovia Manta
Varsovia Manta to formacja w naszym muzycznym świecie wyjątkowa. Mimo iż od lat tworzy niejako w "medialnym podziemiu", stanowi niedościgniony wzór i kanon wykonawczy dla całego pokolenia muzyków sięgających po muzykę ludową. Spotkanie z zespołem to swoista lekcja muzyki, historii i geografii, odzwierciedlenie kilkunastoletniej pasji prezentowanej podczas kilku tysięcy koncertów, od filharmonii po zakłady karne. To propozycja twórczego zagospodarowania jednego z największych skarbów, jaki posiadamy i świadomie tracimy - naszej muzyki ludowej.
|
Grupa powstała w 1982 roku z inicjatywy trzech młodych muzyków związanych artystycznie z naszym rodzimym środowiskiem folkowym, Marka Kaima, Jacka Tratkiewicza i Bogdana Kupisiewicza, oraz inspiratora muzycznego, boliwijskiego multiinstrumentalisty Ernesto Corteza.
Początkowa fascynacja dźwiękiem i muzyczną egzotyką folkloru Andów przerodziła się w pasję, która przez następne lata inspirowała muzyków do dalszych poszukiwań, gromadzenia i wzbogacania oryginalnego instrumentarium, prezentacji scenicznych i materiału fonograficznego, od Ameryki Południowej, po rodzimy folklor. Pierwsza płyta zespołu, wydana przez Polskie Nagrania w roku 1987, była wówczas pierwszą i zarazem jedyną na naszym rynku fonograficznym pozycją prezentującą ludową muzykę Boliwii, Peru i Ekwadoru, oraz jednym z pierwszych w kraju wydawnictw folkowych.
Od roku 1986, obok dotychczasowej działalności koncertowej, zespół nawiązał współpracę z Filharmonią Narodową w Warszawie, Filharmonią Białostocką, oraz w następnych latach z Filharmonią Szczecińską, Pomorską, Rzeszowską, Krakowską, Śląską, Opolską i Wrocławską, Warszawskim Towarzystwem Muzycznym, Tarnobrzeskim Towarzystwem Muzycznym, Krajowym Biurem Koncertowym i wieloma instytucjami kulturalnymi na terenie kraju.
|
Początek, czyli "Miedzy nami Indianami".
Muzyka andyjska, jednoznacznie identyfikowana u nas z kręgiem kulturowym Ameryki Łacińskiej, w szerokim, wielobarwnym spektrum muzyki latynoamerykańskiej zajmuje jednak miejsce szczególne.
Rozpatrując muzykę Andów na tle tradycji muzycznych innych regionów Ameryki Łacińskiej, pokusić by się można o sformułowanie pewnych uogólnień, które w dużej mierze znajdują dziś odzwierciedlenie w historii nie tylko stosunków kulturowych, lecz chyba przede wszystkim uwarunkowań społeczno-ekonomicznych na przestrzeni ostatnich 500 lat.
I tak muzyka Meksyku, Wenezueli, Chile czy Argentyny, to mimo niezliczonych przeobrażeń wynik swoistej aklimatyzacji europejskich tradycji muzycznych na gruncie amerykańskim. Jest to, choć dziś na wskroś latynoskie, to jednak wciąż "białe" granie.
Źródeł muzyki Kuby, Puerto Rico, Brazylii, czy Kolumbii, mimo ogromnego zróżnicowania, śmiało szukać można w tradycjach murzyńskich. To muzyka zdominowana rytmem, której echa odnajdujemy nie tylko w jazzie, co jest już swoistym kanonem, lecz również w muzyce pop czy rock po obu stronach oceanu.
|
Uściślając ten ogólnie przyjęty w świecie termin do muzyki Boliwii, Peru, Ekwadoru i północnej Argentyny, postrzegamy, iż stanowi ona swoisty pomost pomiędzy teraźniejszością, a Ameryką prekolumbijską, Ameryką Indian. Kultura indiańska, mimo, iż od 500 lat spychana poza margines życia społecznego, egzystując na peryferiach, niezmiennie inspiruje nawet tych, którzy nie zawsze identyfikują się z indiańską przeszłością. Nie zatracając swego ludowego charakteru, muzyka o indiańskim rodowodzie obiegła dziś cały świat. W samej Ameryce Łacińskiej stała się niewiarygodnym czynnikiem kulturotwórczym, o czym świadczą tysiące zespołów kultywujących tradycje muzyczne własnych krajów, wynoszących własny folklor na wyżyny sztuki wykonawczej.
Znając popularność, jaką cieszy się muzyka Andów w Europie, powiedzieć należy, iż w Ameryce Łacińskiej nestorzy tej sztuki, wykonawcy tacy jak Mercedes Sosa, Los Kjarkas, Kollasuyu Ńan, Inti Illimani czy Bolivia Manta (dwa ostatnie zespoły gościliśmy w Polsce), zapełniają na swoich koncertach największe stadiony kontynentu, znajdując rzesze następców, kontynuatorów tego niebywałego zjawiska. W Polsce muzyka andyjska zagościła stosunkowo późno, lecz przyjęta została w sposób nieomal kultowy, daleko przekraczający pojęcie chwilowej mody, a to za sprawą czterech młodych muzyków z Warszawy. W ciągu niespełna dwóch lat od pierwszego koncertu, Varsovia Manta zdominowała nasz folkowy świat, stając się niemal synonimem muzyki folkowej w kraju. Zespół w ciągu dwudziestu z górą lat niezwykle ożywionej działalności wydawniczej, koncertowej, propagatorskiej i pedagogicznej, stworzył swoisty kanon wykonawczy, stając się wzorem dla całej rzeszy muzyków sięgających po muzykę ludową Świata.
Zamieszczony tekst i zdjęcia znajdują się również na oficjalnej stronie zespołu.