Etnologia.pl
O serwisie
Zadaniem, jakie stawiamy przed sobą, jest uwolnienie etnologii z jej akademickiej niedostępności; wykazanie, jak daleko i szeroko poza mury uczelni może sięgać ...
czytaj...
Etnologia.pl poleca
Robert YoungPostkolonializm
Young dokonuje przeglądu kulturowych, społecznych i ...
Etnologiczne spojrzenie na rzeczywistość
Serwis etnologiczny
Świat
Luang Prabang. Mnisi – specjalność zakładu
|
Historyczna stolica Laosu, Luang Prabang, słynie z ceremonii obdarowywania procesji mnichów, Tak Bat. Spektakl, bo tak można to określić w obecnej formie, rozpoczyna się o świcie. Procesja mnichów każdego dnia przemierza ten sam odcinek, przyciągając miejscowych oraz turystów. Dla tych ostatnich, specjalnie na tę okoliczność, guesthousy i hostele organizują nawet przejazd busem w dwie strony. Wszystko po to, aby ustawić się na ulicy przed nadejściem sznureczka mnichów.
Miejscowi czekają z wcześniej ugotowanym ryżem. Będą go podawać każdemu z mijających ich mnichów.
O wydarzeniu szeroko informują ulotki rozwieszone na ulicach i obsługa każdego z przybytków, oferujących nocleg turyście. Na ulicach znajdziemy też tablice przestrzegające za pomocą wymownych rysunków, jak nie należy zachowywać się w obecności mnichów.
Należy zatem zapomnieć o strojach kąpielowych oraz wyciętym dekolcie. Najlepiej zapomnieć również o odsłoniętych ramionach i kolanach. Dobrze jest uszanować przechodzących mnichów ciszą i wyłączeniem lamp błyskowych w aparatach.
Busy gromadzą się tuż po 5:00 rano. Mało kto wychodzi z tych pojazdów, bo procesja pojawi się dopiero za jakiś czas. Jednak dobrze jest pojawić się nieco wcześniej, bo to szansa na lepsze ujęcie i, co ważne, na szybszą reakcję, gdyby coś ważnego zaczęło się dziać.
Zaczyna zbierać się coraz większy tłumek miejscowych. Niespiesznie ustawiają się w rzędzie wzdłuż chodnika. Część z nich siada po turecku. Niektórzy klęczą na wcześniej przygotowanym kawałku gazety albo skrawku materiału. To znak, że należy wyjść z samochodu i nabyć pojemnik z gotowanym ryżem. Obładowani ryżem i zadowoleni turyści, mogą zająć miejsce pośród miejscowej ludności. Siedzenie w takim rządku stwarza możliwość na bliższe spotkanie z mnichem i atrakcyjniejsze portfolio. Poza tym, nie dotyczy nas w tej sytuacji zasada utrzymywania pewnego odstępu od mnichów, o którą tak usilnie proszą z plansz informacyjnych władze miejskie. Musimy przecież jakoś ofiarować zakupione dary. A porcję ryżu mnich wykupi sobie u nas ładnym portretem na wyświetlaczu.
|
Na skrzyżowaniu pojawiają się pierwsze postacie. Odziani w charakterystyczne pomarańczowe szaty mnisi powoli zbliżają się w naszą stronę. Jedynie garstka z nich ma stopy odziane w sandały. Reszta stąpa boso po płytkach chodnika. Idą w ciszy i zamyśleniu. Każdy z nich trzyma sporej wielkości dzban do którego trafi niebawem gotowany ryż od wiernych.
W tłumie zrobiło się poruszenie. Czarne obiektywy skierowały swoje ślepia w stronę nadchodzących. Niektórzy dosiedli się do już siedzących na chodniku i postawili naczynia z ryżem na kolanach. Zostały ostatnie chwile na ustawienie odpowiedniego programu w aparatach i kamerach. Każdy chce mieć najlepszy portret zamyślonej twarzy i najlepsze zbliżenie sklejonych ziarenek ryżu na krawędzi dzbana. Zdaje się, że prośba z plansz informacyjnych przestaje obowiązywać, zgnieciona silniejszym odruchem podniecenia.
|
Wraz z nadejściem pierwszych mnichów, korytarz obserwatorów i ofiarodawców zaczyna się mimowolnie zacieśniać. Długie obiektywy i nóżki statywów zabierają przestrzeń oraz zmniejszają pole widzenia ciekawskim z dalszych rzędów. Poranną ciszę przecina orkiestra spustów migawek. Nad naszymi głowami powstaje dach ze smarfonów i tabletów o różnej wielkości.
|
Mnisi kroczą w ciszy. Do dzbanów trafiają kolejne porcje ryżu. Ogolone głowy przemykają kolejno jedna za drugą. Głęboka pomarańcz wspaniale kontrastuje z szarością i granatem zachodnich ubiorów trekkingowych.
Przy jednej z bram przy ulicy, znikąd pojawia się malutka dziewczynka. Jest lekko umorusana sosem na policzkach i bosa. Dziewczynka z zaciekawieniem patrzy na całe to zbiegowisko swoimi wielkimi, czarnymi oczyma.
W jednym momencie łyse głowy mnichów, ich jaskrawe szaty i dzbany, straciły swoje dotychczasowe znaczenie.
Czemu ludzie zjeżdżają się akurat do Luang Prabang, aby zachwycać się procesją mnichów? Przecież jest wiele innych krajów w Azji, wiele innych miast i świątyń. Swoją drogą, birmańscy mnisi bardzo chętnie nawet zagają do nas w czasie swojej procesji albo puszczą oko, co jednak, akurat tam, zdecydowanie mniej interesuje zagranicznego przechodnia. Na ulicy Khao San w Bangkoku w ogóle nikt nie zwraca uwagi na bosych mnichów z ich cynowymi dzbanami i garncami w dłoniach. A przecież mnisi w każdym z tych krajów są tacy sami.
Nic nie rozumiem – zdaje się mówić dziewczynka, spoglądając prosto w obiektywy przed buzią.
|
Notka o autorze tekstu:
Bartosz Baranowski - Absolwent Wydziału Rusycystyki na UW, co upoważnia go do nazywania siebie znawcą kultury i życia we współczesnej Rosji. Wieloletnie doświadczenie zawodowe uprawnia go do tytułu specjalisty w branżach finansowej i rozrywkowej. Prowadzi blog o profilu etnograficznym, więc jest bloggerem, a jednocześnie autorem tekstów, reportażystą, fotografem i freelancerem. Od roku żyje życiem obieżyświata, a zatem jest zapalonym podróżnikiem, taktykiem wyprawy i marketingowcem.
Wspólnie z żoną, poszukuje klucza do lepszego zrozumienia Innych w realiach, w których to on sam jest Innym. Wnioski prezentuje na blogu agrafkaisznurek.Komunikaty
Etnologia.pl
czasopismem
Pragniemy poinformować, iż z dniem 31.03.2010 roku decyzją Sądu Okręgowego w Poznaniu Wydział I Cywilny strona internetowa www.etnologia.pl została zarejestrowana jako czasopismo pod tytułem Etnologia i wpisana do rejestru Dzienników i Czasopism Sądu Okręgowego w Poznaniu pod numerem RPR 2613.
Serwisy powiązane tematycznie
O Ludach Północy
Arktyka.org - informacje o rdzennych ludach zamieszkujących obszary Arktyki i terenów subarktycznych. Historia, kultura, teraźniejszość.
Indianie Ameryki Pn.
Indianie.org.pl - kultura, sztuka i tradycja Indian Ameryki Północnej - teksty, galerie fotografii, krótkie prezentacje filmowe i muzyka.