Etnologia.pl
O serwisie
Zadaniem, jakie stawiamy przed sobą, jest uwolnienie etnologii z jej akademickiej niedostępności; wykazanie, jak daleko i szeroko poza mury uczelni może sięgać ...
czytaj...
Etnologia.pl poleca

Postkolonializm
Young dokonuje przeglądu kulturowych, społecznych i ...
Etnologiczne spojrzenie na rzeczywistość
Serwis etnologiczny
Świat
Marokańskie zapiski
1. Souk, czyli po prostu targ
Dla zwykłego Europejczyka zderzenie z arabską strategią marketingową okazuje się często szokujące. Niekiedy wręcz męczące, a po dłuższym obcowaniu nawet drażniące. Europejczyk kupuje i wie, za jaką cenę wykonuję tę czynność. Jest świadom, na ile może sobie pozwolić. Arabowie natomiast cenę mają dostosowaną do konkretnej sytuacji. Często finalizacja transakcji jest wynikiem umiejętności perswazji, a przede wszystkim stanowczości. Niejednokrotnie podając swoją wartość już odchodziłem zrezygnowany, z niesmakiem. Czasem przynosiło to spodziewany skutek. Przewaga tubylca polega jednak na orientacji co do rzeczywistej wartości oferowanego przez niego towaru.
Marrakesz, Maroko 2006 r., fot. Włodek Rybicki.
Na targu można kupić wszystko. Nie ma przedmiotów niepotrzebnych, bezużytecznych, takich, które się nie sprzedadzą. Medina z tego żyje. Medina - czyli część starego miasta - jest wielkim soukiem. Zazwyczaj okolona wysokim murem, kryje w sobie plątaninę wąskich uliczek, tętniących kupieckim gwarem.
Sprzedawcą jest tam każdy miejscowy. Jeśli nie jest posiadaczem straganu z warzywami, sklepu z pamiątkami, suknem, butami czy wyrobami z kutego metalu, sprzedaje swoje usługi czyszcząc buty, bądź też występuje jako samozwańczy przewodnik dla zbłąkanego turysty. Medina to serce miasta. Tętni życiem aż do zachodu słońca. Wówczas pustoszeje i wtedy wąskie, mroczne uliczki ogarnia nienaturalna cisza. Jednak już nad ranem handlowy szał eksploduje z tą samą siłą co dnia poprzedniego.
W medinie zaczyna się kolejny dzień.
Marrakesz, Maroko 2006 r., fot. Włodek Rybicki.
2. Siła tradycji
Słynny na cały Marrakesz plac Djemaa-el-Fna jest świadkiem wielu niezwykłości. Obok sprzedawców wody i soku z pomarańczy, swoje miejsce znaleźli również dentyści prezentujący w półmiskach stosy wyrwanych zębów - dorobek swojej kariery zawodowej. Tuż obok swoją recepturą ze sproszkowanego kameleona lub suszonego nietoperza poratować nas może aptekarz. Zaszczytną funkcję pełnią również wróżbici i czarownice. Nie miałem okazji korzystać z usług ani jednych ani drugich, stąd skuteczność ich działania jest mi nieznana. Już Jean Mazel w "Zagadkach Maroka" zauważa, że wiara w czary i magię jest w społeczeństwie marokańskim silnie zakorzeniona, mimo oficjalnego sprzeciwu dominującej religii - islamu.
Jednak nie w Marrakeszu - stolicy sił nadprzyrodzonych - zauważyłem magiczne pozostałości, które tkwią jeszcze w podświadomości ludowej. Sytuacja miała miejsce na północy Maroka w małym miasteczku Chefchaouene na zachodnim skraju gór Rif. Oto bowiem staruszka stąpająca ciężko niosąc dość pokaźną wiązkę chrustu, wyskoczyła z krzykiem widząc na szyi przewieszony aparat fotograficzny. Fotografia, wizerunek utrwalony na kliszy, jest w kulturze islamu raczej niepożądany. Jest również niemile widziany ze względu na możliwość wykorzystania w praktykach magicznych. Rzucony urok może zaowocować życiowym niepowodzeniem, chorobą, kalectwem, a w skrajnym przypadku nawet śmiercią. Mimo, iż całe zdarzenie wyglądało niesamowicie malowniczo, nie pozostał po nim żaden ślad.
Tak zadecydowała staruszka i wiara w tradycję.
Chefchaouene, Maroko 2006 r., fot. Katarzyna Dziąćko.
3. Pomarańcz piasku
Pustynię odwiedziłem na krótko. Nie było to bynajmniej moje pierwsze spotkanie z piaskami Sahary, jednak było na tyle krótkie, że oprócz piekielnego skwaru i piasku wdzierającego się w każdą szczelinę, każdy otwór ciała, nie zdążyłem poczuć nic więcej.
Miałem cichą nadzieję na spotkanie i rozmowę z Berberami. Jednak mało wprawnemu oku Europejczyka ciężko odróżnić "prawdziwego" Berbera.
Specyfika Maroka polega po części na jego położeniu. Tutaj kończyły się drogi migracji ze wschodu, północy i południa. Dalej pozostawał już tylko bezkres wód Oceanu Atlantyckiego lub piasków Sahary. Fakt ten zaowocował swoistą mozaiką genetyczną, w większości arabską, ale po części o korzeniach europejskich lub też pochodzącą od potomków czarnych niewolników z południa. Mimo to, zamieszkując trudno dostępne tereny górskie lub niegościnną pustynię, Berberowie zachowali swoją odrębność. Język nadal pozostaje żywy i jest tak odrębny, że dla arabskich mieszkańców Maroka całkowicie niezrozumiały. Kobiety berberyjskie nie mają obowiązku zakrywania twarzy czarczafem.
Przy wieczornej herbacie ze zgrzytającym między zębami piaskiem, rozmawiam z Hamumem. Opowiada o swojej rodzinie, młodości i otwartej wówczas granicy, która umożliwiała swobodne przemieszczanie się karawan. Hamum jest Tuaregiem. Przybył do Maroka z południa, wraz z rodziną, mając kilka lat. Praktycznie całe życie spędził na pustyni.
4.Gnaoua
Każde większe marokańskie miasto szczyci się obecnie organizowanym festiwalem muzyki gnaoua. Te typowo afrykańskie rytmy przywędrowały do Maroka wraz z czarnoskórymi niewolnikami sprowadzonymi przez Arabów z Mali. Jednak gnaoua to nie tylko żywa, rytmiczna muzyka, lecz także widowiskowy, skoczny, a niekiedy akrobatyczny prawie taniec. Połączenie tych dwóch elementów zawsze owocuje sporą grupą gapiów na placach Tangeru, Fezu a szczególnie Marrakeszu. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę, że gnaoua to także sekta, której członkowie posiadają wiedzę i umiejętności magiczne. Tradycyjni tancerze są przyodziani w kolorowe stroje i charakterystyczne, obszyte muszelkami kauri, czapki, ze zwisającym sznurkiem, który jest wprowadzany w ruch obrotowy podczas tańca.
Obecnie gnaoua jest również łączona z innymi stylami muzycznymi - reggae i rap. Wpływy te sugerują, iż muzyka ta, ulegając ciągłym przeobrażeniom, nie pozostaje statyczna. Gnaoua została również rozpropagowana przez licznie organizowane festiwale i powoli staje się produktem eksportowym Maroka.
|
gbusiness @ 01 May 2008 01:16 am
It very impressive, good resources here. I found lots of intresting things here. Thanks!
Polaquita @ 10 Jul 2007 11:26 am
Odnośnie pierwszych czterech zdań - nie wiem czemu mówisz "arabowie" skoro wiesz ilu w Maroku jest berberów, ja tam spotkałam głównie berberów i trochę arabów, oczywiście się ich nie odróżni na oko. Na Jamaa el Fna myślę że większość to berberowie, którzy przybywają tam z okolicznych gór, i kultywują tradycje (myzyczne, religijne, kulturowe) o których piszesz, które nie są tradycjami arabskimi, lecz berberyjskimi. O tym pisze każdy przewodnik, nie trzeba być specjalistą ;))
Dodatkowo, oprócz gnaua jest kilka innych tradycyjnych rodzajów muzyki marokanskiej, np rai. Wydaje mi się że przez mieszankę ludów które składają się na lud Maroka, jest ono inne i specyficzne, w porównaniu np z bliskim wschodem, gdzie żyją Arabowie w mniejszym stopniu "wymieszani".
Włodek Rybicki @ 11 Oct 2006 08:38 am
Cenna uwaga. Niestety (lub stety) ze względu na obowiązujące prawo o ochronie praw autorskich nie jest to w tej chwili możliwe. Trochę nagrań i więcej informacji można znaleźć na stronach:
http://www.mincom.gov.ma/english
http://www.essaouiratourisme.com
http://www.allaboutjazz.com
http://www.festival-gnaoua.co.ma
http://jil.gnawa.aunetic.org
kaskka @ 10 Oct 2006 05:31 pm
interesujący i ciekawy artkuł. szkoda tylko że nie ma dodatku z przykładową muzyką gnaoua, myślę że to by bardziej pozwoliło wczuć się w klimat Maroka
Komunikaty
Etnologia.pl
czasopismem
Pragniemy poinformować, iż z dniem 31.03.2010 roku decyzją Sądu Okręgowego w Poznaniu Wydział I Cywilny strona internetowa www.etnologia.pl została zarejestrowana jako czasopismo pod tytułem Etnologia i wpisana do rejestru Dzienników i Czasopism Sądu Okręgowego w Poznaniu pod numerem RPR 2613.
Serwisy powiązane tematycznie
O Ludach Północy

Arktyka.org - informacje o rdzennych ludach zamieszkujących obszary Arktyki i terenów subarktycznych. Historia, kultura, teraźniejszość.
Indianie Ameryki Pn.
Indianie.org.pl - kultura, sztuka i tradycja Indian Ameryki Północnej - teksty, galerie fotografii, krótkie prezentacje filmowe i muzyka.