Etnologia.pl
O serwisie
Zadaniem, jakie stawiamy przed sobą, jest uwolnienie etnologii z jej akademickiej niedostępności; wykazanie, jak daleko i szeroko poza mury uczelni może sięgać ...
czytaj...
Etnologia.pl poleca

Postkolonializm
Young dokonuje przeglądu kulturowych, społecznych i ...
Etnologiczne spojrzenie na rzeczywistość
Serwis etnologiczny
Okołoetnologicznie
Romowie - dyskryminowana mniejszość. Sytuacja społeczna Romów w Polsce.
Bo czy warto po świecie się tłuc.
(A. Osiecka)
Stereotypowe spostrzeganie Romów
Nazwa 'stereotyp' pochodzi z języka greckiego, gdzie stereo oznacza 'stanowiący bryłę, stężały, twardy', a typos to 'odcisk, ślad'. Stereotyp definiuje się jako funkcjonujący w świadomości społecznej, skrótowy, uproszczony i zabarwiony wartościująco obraz rzeczywistości odnoszący się do rzeczy, osób, instytucji, itp. Często jest on oparty na niepełnej lub fałszywej wiedzy o świecie, jednak utrwalony przez tradycję staje się odporny na zmiany i funkcjonuje jako szablon do odwzorowywania wiedzy społecznej (1).
W potocznym rozumieniu słowo 'stereotyp' posiada głównie negatywne konotacje. Stało się tak za sprawą między innymi takich publikacji, jak książka Davida L. Hamiltona pt.: Cognitive process in stereotyping and intergrup behavior z 1981 r., w której autor przekonywał, że stereotypy są niezwykle rozpowszechnionym błędem poznawczym (2). Popularna definicja mówi, że Stereotypy są uproszczonymi obrazami myślowymi, należącymi do mentalnego wyposażenia jednostek podzielanymi przez dość liczne populacje ludzi (3) Taka definicja jest jednak uboga i niewystarczająca, dlatego trzeba przyjrzeć się bliżej złożonej problematyce stereotypów z punktu widzenia nauk społecznych.
Z. Bokszański za inicjatorów badań nad stereotypami uważa Katza i Barly'ego, którzy w 1933 r. przeprowadzili pionierską analizę postaw studentów Princeton University wobec obcych grup etnicznych. Zaproponowali również pierwszą definicję, zgodnie, z którą stereotyp to utrwalone wrażenie, w niewielkiej mierze podporządkowane faktom, do których reprezentowania pretenduje, a bierze się stąd, że najpierw definiujemy, a potem dopiero obserwujemy. (4) Sposób przeprowadzenia przez nich badań wyznaczył do dziś obowiązujący trend w badaniach nad stereotypami; respondentom przedstawiono listę cech i poproszono o przypisanie tychże właściwości wybranym grupom etnicznym oraz narodom. W analizie wyników posłużono się kryterium zgodności, co oznacza, że 12 cech najczęściej przypisywanych każdej grupie etnicznej traktowano jako stereotyp.
Z. Bokszański i inni teoretycy kultury krytykują takie podejście za to, że złożony i wieloaspektowy w rzeczywistości problem potraktowano w uproszczony sposób, redukując go do wyliczenia typowych cech. Tego rodzaju metody ilościowe, szeroko stosowane przez socjologów i psychologów społecznych, w naukach o kulturze na ogół ustępują miejsca metodom jakościowym, polegającym na analizie dokumentacji, takich jak biografie, czy informacje zawarte w środkach masowego przekazu, bądź dorobku kulturowym.
Najnowsze badania pokazują, że zjawisko stereotypowego postrzegania rzeczywistości jest bardzo złożone i posiada zarówno pozytywne, jak i negatywne strony, co oznacza, że mogą być zarówno trafne, jak i błędne, sztywne lub łatwo podlegające zmianie, niosące ze sobą pozytywną lub negatywną ocenę (5). Problematyka ta jest przedmiotem zainteresowań naukowców - badaczy i teoretyków - reprezentujących różne dziedziny wiedzy: filozofii, historii, psychologii, socjologii, nauk politycznych, nauk o kulturze.
Według Idy Kurcz współcześnie wyróżnia się trzy główne nurty badań nad stereotypami i teorii je wyjaśniających, są to:
- nurt społeczno-kulturowy,
- nurt psychodynamiczny,
- nurt poznawczy (6).
Najstarszy jest nurt społeczno-kulturowy, przyjmuje on, że kultura wyznacza wzorce, normy i różnorodne standardy, w tym również stereotypy, które tak jak inne wzorce kulturowe przejmowane są w procesie socjalizacji.
Nurt psychodynamiczny został zainicjowany w 1950 roku znaną książką The Autoritarian Personality, będącą zbiorem prac kilku autorów pod redakcją T. Adorna. Koncentruje się on na ekspozycji roli nieświadomych popędów, które mają być źródłem stereotypów i podkreśla ich obronne, redukujące lęk funkcje. Negatywne stereotypy innych grup powstają zazwyczaj w wyniku występującej u jednostki potrzeby lub dążenia do poradzenia sobie z jakimś wewnętrznym konfliktem, niezadowoleniem, bądź poczuciem zagrożenia.
Nurt ten, jako wywodzący się z psychologii osobowości w ujęciu psychoanalitycznym, akcentuje znaczenie różnic indywidualnych, osoba szczególnie predysponowana do posługiwania się stereotypami to właśnie tytułowa osobowość autorytarna, charakteryzująca się sztywnością, schematycznością, konwencjonalnością, skrupulatnością, skłonnością do rutyny, systematycznością. Właśnie tego typu powtarzalne (kompulsywne) zachowania pomagają redukować lęk. Osobowość autorytarna, jak sama nazwa wskazuje, jest bezrefleksyjnia, czyli bezmyślnie i automatycznie, uległa wobec autorytetów (7).
Podejście poznawcze to najnowszy nurt w badaniach nad stereotypami, zapoczątkowały go prace H. Tajfela z 1960 r. Zgodnie z tym ujęciem stereotypy polegają na atrybucji, czyli przypisywaniu pewnych ogólnych właściwości psychicznych różnym grupom ludzi. Jako przyczynę takiego sposobu organizowania rzeczywistości społecznej podaje się ograniczone możliwości ludzkiego umysłu, niepozwalające na przetworzenie wszystkich docierających do nas informacji. Ludzie stosują zdroworozsądkowe uproszczenia, takie jak przecenianie różnic międzygrupowych i niedostrzeganie różnic wewnątrzgrupowych, ponieważ nie są w stanie, bądź nie mają dostatecznej motywacji do tego, aby szczegółowo analizować wszystkie aspekty sytuacji. Nurt ten rozwija się bardzo prężnie na gruncie eksperymentalnej psychologii poznawczej i społecznej, najnowsze badania zazębiają się poniekąd z odkryciami paradygmatu psychodynamicznego i koncentrują na różnicach indywidualnych w zakresie osobowości i stylu przetwarzania informacji pochodzenia społecznego.
Teoretyczne ujęcia kwestii stereotypów zasadniczo różnią się tym, czy wyjaśniają ten problem na gruncie socjokulturowym, czy też odwołują się do wspomnianych tu różnic indywidualnych. Do pierwszej grupy zalicza się społeczno-kulturowe teorie konfliktu oraz socjalizacji, czyli społecznego uczenia się, natomiast do drugiej grupy należą teorie psychodynamiczne oraz poznawcze (8).
Kolejne ważne rozróżnienie zostało zaproponowane przez Linette i dotyczy podziału na stereotypy kulturowe oraz społeczne. Linette podaje, że stereotyp kulturowy ma charakter empiryczny, opiera się na obserwacjach przede wszystkim zachowań kulturowych, poddanych ocenie, a proporcjonalnie mniej zawiera opinii natury historyczno-politycznej. Natomiast stereotyp [społeczny] powstały na obszarach znacznego dystansu etnicznego jest bardziej wyspekulowały, bardziej uogólniony ubogi w szczegóły kulturowe, silniej eksponuje czynniki psychologiczne, polityczne i uprzedzenia etniczne wynikające z doświadczeń historycznych narodu (9). Istota tego rozróżnienia dotyczy 'innego etnicznego', którego obraz budowany jest na podstawie potocznej obserwacji, czynionej w trakcie bezpośredniej relacji z owym 'innym etnicznie', jak również potocznej wiedzy zawartej w folklorze grupy, dostępnym z różnych źródeł pisanych, jak również przekazów ustnych. Stereotypy określone jako społeczne odnoszą się przede wszystkim do sąsiadujących ze sobą narodów, jak również obecnych na danym terenie grup mniejszościowych, z którymi dana nacja mogła mieć częste kontakty. Pożywkę dla tworzenia się i upowszechniania stereotypów kulturowych stanowi literatura, i inne obszary kultury, środki masowego przekazu, reklamy, dowcipy i rozmaite powiedzenia. Stereotyp Cygana można zatem uznać jednocześnie za stereotyp kulturowy i społeczny.
H. Miosek, który podjął próbę analizy wizerunku narodowości w przysłowiach, doszedł do wniosku, że utarte, schematyczne wizje różnych nacji sformułowane są najczęściej jako szeregi opozycji rządzonych przez określony kod, który pozwala na wyrażenie ich w konkretnych wypowiedziach. Specyfika tego kodu polega na uwzględnieniu takich właściwości, które pozwalałyby na konfrontację danych narodowości bez względu na ich faktyczne zróżnicowanie historyczne; przysłowiowej 'angielskiej flegmie' przeciwstawia się 'francuski wdzięk', który stanowi również opozycję dla 'myślenia po niemiecku'. Innymi słowy stereotypy kulturowe odnoszące się do grup etnicznych opierają się na zasadzie przeciwstawiania sobie cech, które uważa się za charakterystyczne dla poszczególnych narodowości, niezależnie od tego, czy one faktycznie (tzn. biorąc pod uwagę charakter narodowy) mogą być uznane za przeciwstawne. Cały proces odbywa się na poziomie języka i nie ma żadnego odzwierciedlenia w faktach historycznych. Znamienne jest również to, że literatura piękna tworzy pewne syndromy cech i za jej pośrednictwem do języka potocznego przechodzą takie określenia, jak 'donkiszotyzm', 'szwejkizm', itp. (10).
Fakt, że przysłowia i literatura stanowią siedlisko stereotypów, nie powinien dziwić, zważywszy, że schematy te są przekazywane głównie poprzez język; Pierwsza i najbardziej oczywista funkcja języka polega na przekazywaniu wspólnych kulturowo stereotypów od osoby do osoby i z pokolenia na pokolenie. Ponieważ język jest kulturowo wspólny, stanowi on idealny środek zbiorowego określenia i ochrony stereotypowych przekonań (11). Przekazywanie stereotypów przez język można analizować na kilku poziomach, na najbardziej ogólnym poziomie przekonania wspólne kulturowo włączone są do słownika danego języka. Dziecko ucząc się języka ojczystego automatycznie przyswaja stereotypowe przekonania, np. określenie: 'zachowywać się jak Portugalczyk' to w języku angielskim odpowiednik wpraszania się na siłę. Słownik każdego języka w dowolnym momencie historycznym odzwierciedla przekonania społeczne dotyczące grup ludzi oraz narodowości. Stereotypy są rozpowszechniane poprzez język w bezpośrednich kontaktach międzyludzkich, jak również za pośrednictwem komunikacji masowej. Van Dzik, analizując treść materiału mówionego i pisanego przekazywanego przez środki masowego przekazu, doszedł do wniosku, że stereotypy etniczne, rasowe i inne są wytwarzane i przetwarzane w programach informacyjnych i podręcznikach (12).
A. Cała, podobnie jak H. Miosek, wskazuje na pewne uniwersalne i nieracjonalne prawidła rządzące powstawaniem stereotypu 'obcego'. Jako przykład podaje schematyczne wyobrażenia na temat Żydów, Niemców, Cyganów i garncarzy - wszystkie trzy grupy, niemające ze sobą nic wspólnego, uważane były za kłamliwe, leniwe i posiadające konszachty z diabłem. Stały schemat kształtowania się stereotypu polega na przypisywaniu wszelkim 'obcym' pejoratywnych określeń (13). Podobnie S. Bystroń zwraca uwagę na jednoznacznie negatywne cechy przypisywane wszelkim 'obcym'. Do takich cech zalicza on:
- 'czarność wewnętrzną', mającą się przejawiać czarnym podniebieniem,
- określenie 'ślepo urodzeni', w XVII wieku przypisywane Żydom, którzy rzekomo mieli rodzić się ślepi,
- określanie przedstawicieli grup etnicznych jako 'urodzonych inaczej', 'wydających specyficzny zapach', 'ludożerców', 'czarowników' oraz ludzi 'niskiego pochodzenia' (14).
Z. Bokszański proponuje własną społeczno-kulturową koncepcję sposobu powstawania i funkcjonowania stereotypu 'innego etnicznego'. Zwraca on uwagę na trzy 'ogniska' formowania się zasobów kulturowych, są to: tradycja grupy, paradygmat obcego oraz schemat ideologiczny obcego (15).
Tradycja grupy jest pojęciem najszerszym, obejmującym zarówno paradygmat obcego, jak i jego schemat ideologiczny. Tradycja grupy obejmuje zarówno najstarsze, jak i współczesne standardy kulturowe, niektóre z nich są 'martwe', a inne wciąż 'aktywne' społecznie. Jest to ogólnie rozumiana ta część dorobku kulturowego grupy, która odnosi się do wzorów postrzegania odmiennych grup. Składają się na niego efekty wielowiekowych kontaktów z określoną grupą etniczną, czy narodowościową, jak również przyswajania wzorów na drodze pośrednich przekazów kulturowych.
Paradygmat narodów i grup etnicznych jest to ta część tradycji grupy, która pozostaje żywa i trwała, przejawia się w folklorze oraz nawykowych skojarzeniach członków danej grupy, mogących przejawiać się jako niezbyt obszerna lista cech od dłuższego czasu konsekwentnie wiązanych z jakąś grupą etniczną w potocznych formach charakteryzowania jej członków. Paradygmaty narodowości kształtują w znacznej części potoczny sposób postrzegania 'innych', należą do aktywnych społecznie fragmentów globalnego dorobku grupy i są jawną, aktywną tradycją.
Schematy ideologiczne narodów i grup etnicznych stanowią część wzorów postrzegania innych, będącą rezultatem świadomych, intencjonalnych działań. Schematy ideologiczne charakteryzują się krótką historią i odwołują się do różnych fragmentów tradycji grupy oraz paradygmatu narodów i grup etnicznych. Powstają w związku z aktualnymi problemami tożsamości grupowej i w odróżnieniu do paradygmatu, który jest raczej stały, wiążą się z tendencjami do zmiany (16).
Zdaniem J. Berting i Ch. Villain-Gandossi, stereotypy stanowią ważny, integralny element społeczeństwa, jego struktury, ideologii i propagandy politycznej, są ponadto silnie naładowane emocjami o zabarwieniu pozytywnym, bądź negatywnym, wykazują znaczną stałość czasową (17).
Warto zwrócić uwagę na fakt, że stereotypy etniczne są czymś innym, niż charakter narodowy. Charakter narodowy istnieje obiektywnie i ma swoje odzwierciedlenie w obyczajach, folklorze i szeroko rozumianej kulturze danego narodu, natomiast stereotypy funkcjonują jedynie w umysłach ludzi, są więc subiektywne i wcale nie muszą zgadzać się z rzeczywistym charakterem narodowym. Stereotypy dotyczące własnej nacji mają za zadanie wzmacniać tożsamość społeczną, najczęściej są pozytywne i raczej zgodne z charakterem narodowym. Z kolei stereotypy odnoszące się do innych narodów znacznie częściej przybierają negatywne zabarwienie (zwłaszcza w odniesieniu do najbliższych sąsiadów). Również służą konsolidacji własnej tożsamości narodowej, tylko że na zasadzie odróżniania się, stąd tendencja do przeceniania znaczenia domniemanych podziałów między grupami etnicznymi i narodowymi.
Współcześnie funkcjonują dwa rodzaje stereotypów Cygana - pozytywny i negatywny. W XIX wieku powstał wizerunek 'romantyczny', czyli obraz wolnego jak ptak wędrowca, który inspirował artystów. Na przełomie XIX i XX wieku stał się on synonimem środowisk twórczych, określanych jako bohema (w języku francuskim 'bohemiens' oznacza cyganerię). Jednocześnie istnieje negatywny stereotyp Cygana złodzieja i oszusta, posiadający znacznie wcześniejsze korzenie historyczne (...) obrazowi Romów - nierobów, istot które przez nazistów były prześladowane jako aspołeczne, towarzyszy romantyczny wizerunek Cygana - wędrowcy, wolnego od trosk, żyjącego chwilą, zdolnego do spontanicznego cieszenia się życiem (18). Do wyobrażeń będących składnikiem pozytywnego stereotypu Cygana należą romance o skrzypkach lipowych, jak i wozy kolorowe jadące taborami, Cyganka - kochanica, czy też rzekoma cygańska wolność (19). Cygan jest tutaj znakiem nihilistycznej swobody. Najpowszechniejszy jest jednak stereotyp: Cygana złodzieja, a w dalszej kolejności także brudasa, lenia, bezbożnika, oszusta. Wyrazem tego są takie powiedzenia jak: Odarty jak Cygan, Szkoda myć Cygana i tak czarny zostanie, Śmierdzi jak Cygan dziegciem (20).
Jeśli obok negatywnych stereotypowych cech Cygana wymieniane są jakieś pozytywne, są one ujmowane w odrębne kategorie. W tej sytuacji historie 'porządnych Cyganów', stanowiących wyjątki od reguły, nie wpływają na zmianę wizerunku tej grupy etnicznej; Stworzenie subkategorii innego niż wszyscy Cygana, gwarantuje nienaruszalność wizji porządku społecznego oraz zachowanie spójnego i homogenicznego obrazu grupy, przy jednoczesnym potwierdzeniu niemożliwej do niezauważenia różnorodności jej członków (21). Taka sytuacja stanowi przesłankę dla dyskryminacji i utrudnia akulturację oraz integrację.
Asymilacja i akulturacja Romów w Polsce
H. Grzymała-Moszczyńska podaje, że integracja jest jednym ze sposobów przystosowania się człowieka do nowego środowiska kulturowego, jednym z efektów szerszego procesu zwanego akulturacją, przy czym termin 'kultura' ma tutaj bardzo szerokie znaczenie (22).
Według tej autorki przez akulturację należy rozumieć wejście imigrantów w krąg kultury kraju, do którego przyjechali. Termin ten wywodzi się z etnologii, gdzie oznacza proces zmian kulturowych wywołanych przez konfrontację odmiennych i autonomicznych systemów kulturowych w sytuacji ciągłego i bezpośredniego kontaktu, który prowadzi do stopniowych transformacji w jednym lub we wszystkich wchodzących w interakcję systemach. Przekształcenia polegają na adaptacji obcych treści do własnej kultury, eliminacji niektórych treści rodzimych, modyfikacji pozostałych elementów i tworzeniu synkretycznych treści. Konsekwencją tego procesu jest wzrost podobieństw i zmniejszenie różnic w kontaktujących się systemach. Akulturacja najczęściej ma miejsce w sytuacji interetnicznych kontaktów międzygrupowych, bywa tez rezultatem kontaktów między grupami a jednostkami reprezentującymi odmienny system kulturowy, które mogą pełnić funkcję agentów zmiany lub same podlegać transformacji kulturowej (23).
E. Nowicka pisze, że termin 'akulturacja' odnosi się do procesu kulturowych przeobrażeń spowodowanych przepływem treści między odmiennymi kulturowo zbiorowościami. Jest to rodzaj procesu kompleksowej dyfuzji, warunkiem jej zaistnienia jest wielostronny i trwały kontakt między społecznościami wyraźnie różniącymi się między sobą kulturowo. Wśród cech akulturacji autorka ta wymienia: całościową zmianę, szybkość, zderzenie się kultur, przejmowanie ról społecznych oraz to, że akulturacja nie jest procesem mechanicznym. Całościowa zmiana obejmuje zarówno sferę ekonomiczną, jak i społeczną oraz symboliczną. Następuje tutaj selektywne przejmowanie elementów kultury grupy obcej, takich jak system wartości czy reguły współżycia społecznego. Zwykle też proces destrukcji zachodzi szybciej niż przejmowania obcych elementów, co sprawia, że powstają obszary kulturowej próżni w obrębie kultury zbiorowości podlegającej akulturacji. Pojawia się wówczas stan anomii. Szybkość zmian akulturacyjnych jest taka, że niejednokrotnie dokonuje się w ciągu jednego pokolenia, przeobrażenia te mogą więc być dostrzegane przez poszczególne jednostki i bywają odbierane jako uciążliwe, zagrożające dla poczucia sensu poszczególnych jednostek. Odmienność wzorów stykających się kultur sprawia, że są one odbierane przez zbiorowość ulegającą akulturacji jako bezsensowne i dziwaczne. Poprzez źródło akulturacji należy rozumieć to, że u podłoża kontaktu między grupami etnicznymi leży zazwyczaj ekspansja jednej grupy na terytorium drugiej. Kultura grupy dominującej politycznie jest postrzegana przez przedstawicieli grupy podporządkowanej jako posiadająca wyższą wartość, albo jako wróg. Fakt, iż akulturacja nie jest procesem mechanicznym oznacza, że przejmowane treści ulegają przetworzeniu pod wpływem kultury rodzimej. Znaczenie ról społecznych w procesie akulturacji polega na tym, że liderami procesu zmian są z reguły osoby o odpowiednio wysokiej pozycji społecznej, zwłaszcza autorytety religijne, istotne znaczenie mają również funkcje przedstawicieli kultury dominującej, takie jak nauczyciele, misjonarze, pracownicy administracji, które to osoby mają za zadanie przekazywanie treści kulturowych (24).
Akulturacja bywa łączona z asymilacją lub traktowana jako niezależny proces. Z. Staszczak twierdzi, iż asymilacja i akulturacja to dwie odrębne strony procesu zmiany społeczno-kulturowej, zachodzącej w sytuacji kontaktu interetnicznego i interkulturowego. Procesy te mogą przebiegać równolegle lub ze zróżnicowaną szybkością i intensywnością. Zaawansowana asymilacja bez akulturacji to zachowanie własnej kultury przy znacznej utracie tożsamości, natomiast w sytuacji odwrotnej (akulturacji bez asymilacji) mamy do czynienia z akceptacją obcych treści kulturowych przy zachowaniu własnej tożsamości. Akulturacja w odróżnieniu do asymilacji może miech charakter wielostronnej wymiany treści, nie musi obejmować systemu podstawowych wartości, nie wymaga zmiany grupy odniesienia i nie musi być związana z akceptacją społeczna nowych członków przez grupę asymilującą (25).
H. Grzymała-Moszczyńska uważa, że proces akulturacji może zakończyć się na cztery sposoby: integracją, asymilacją, separacją lub marginalizacją. Rezultat zależy od imigranta, od tego czy chce on zachować własną tożsamość kulturową, jak wiele kontaktów z nowym środowiskiem chce utrzymywać oraz od tego, jak zostanie przyjęty przez ludzi z nowego środowiska. Strategia nastawiona na integrację sprawia, że imigrant potrafi zachować ważne elementy z własnej kultury i jednocześnie żyć nową kulturą. W ten sposób powstaje nowa rzeczywistość kulturowa, będąca połączeniem ich tradycji i tradycji nowego kraju. Im bardziej obie tradycje różnią się od siebie, tym staranniej muszą oni dobierać elementy, na których mogą się oprzeć. Jest to strategia optymalna z punktu widzenia zdrowia psychicznego jednostki i jej szans na sprawne funkcjonowanie w nowym kraju. Asymilacja oznacza odrzucenie własnej identyczności kulturowej i włączenie się do grupy reprezentującej kulturę nowego kraju. Asymilacja prowadzi do zniszczenia korzeni, które pozwalają zachować poczucie stabilności w zmieniającym się świecie. Separacja może wynikać z chęci zachowania tradycyjnego stylu życia, obrony wartości należących do własnej tradycji. Motywacja do zachowań opartych na separacji leży w postrzeganiu kultury nowego kraju jako mniej wartościowej. Marginalizacji ulegają osoby, które utraciły kontakt z własną kulturą, uznając ją za gorszą, a jednocześnie nie udało im się włączyć w sieć kontaktów z nową kulturą, prowadzi to do frustracji potrzeby przynależności (26).
Zaadaptowanie się mniejszości etnicznej do nowego środowiska może odbywać się na wiele sposobów i nie musi prowadzić do utraty tożsamości narodowej i kulturowej. Imigrant mieszkający w Polsce nadal może czuć się przedstawicielem swojego narodu. Według teorii narodu B. Limanowskiego określenie się jako przedstawiciela konkretnej nacji służy odnalezieniu swojego miejsca w świecie, wytyczeniu hierarchii wartości, zdefiniowaniu 'swoich i obcych'. W zależności od warunków historycznych pojęcie 'narodu' może być odbierane jako mniej lub bardziej neutralny termin socjologiczny lub podstawowy składnik intelektualnej refleksji i przeżyć psychicznych zbiorowości. B. Limanowski uważa, iż naród jest najwyższym organizmem, jaki wytworzyła ewolucja społeczna, definiuje go jako wspólnotę organiczną opartą na umowie członków, będącą wynikiem naturalnego rozwoju społecznego, mającą najwyższą z dotychczasowych wspólnot ludzkich solidarność wewnętrzną i w największym stopniu harmonizującą wolność indywidualną z solidarnością zbiorową (27). Termin 'wspólnota' zakłada istnienie większej integracji wewnętrznej i silniejszych więzów, aniżeli ma to miejsce w odniesieniu do 'grupy', przyjmuje również zdolność do zbiorowego działania we wspólnym celu. Ma to istotne znaczenie z perspektywy historycznej, albowiem nie wszystkie ludy stawały się narodami, najważniejszym sprawdzianem okazywała się właśnie zdolność do podjęcia zbiorowych działań. Tożsamość narodowa jest blisko związana z tożsamością kulturową i zajmuje istotne miejsce w strukturze 'Ja' jako element tożsamości społecznej. Pomyślna akulturacja wymaga z jednej strony dostosowania się do warunków społecznych, a z drugiej zachowania owej unikalnej tożsamości.
Należy również wspomnieć o roli języka ojczystego w kształtowaniu się poczucia tożsamości narodowej. Jest to niezwykle istotna rzecz, jeśli wziąć pod uwagę problemy asymilacji, akulturacji i integracji. Brak znajomości ojczystego języka prowadzi raczej do asymilacji, niż integracji, a co za tym idzie, do utraty poczucia tożsamości narodowej. B. Limanowski podkreśla rolę języka w podtrzymywaniu tożsamości narodowej Polaków w czasach zaborów, wydaje się, iż język ojczysty stanowi niezmiernie istotny, jeśli nie najważniejszy, aspekt pielęgnowania związków z własną kultura i narodem. Z drugiej strony jest jeszcze szereg elementów kulturowych, takich jak wierzenia religijne, tradycja, zwyczaje społeczne oraz psychologicznych, które w równie istotny sposób stanowią o posiadaniu poczucia bycia przedstawicielem danego narodu. Kultury polska i romska są tak odrębne, iż wydaje się, że cygański przybysz może zachować odrębność kulturową i narodowościową nawet mieszkając tu wiele lat (28).
Cyganie należący do szczepów wędrownych (w Polsce są to Lowarzy, Kalderasze i Polska Roma) określają swoją tożsamość społeczną poprzez odwołanie się do zasady 'romanipen'; każda grupa, która identyfikuje siebie jako Roma, definiuje romanipen przyporządkowując tej kategorii takie cechy, które uznaje za znaczące, jednak funkcja pozostaje tożsama - pozwala na identyfikację innych i określenie pozycji innego wobec siebie (29). Stosowanie się do 'romanipen' oznacza respektowanie tradycji - obrzędów, rytuałów, posługiwanie się językiem romani, solidarność ze współplemieńcami, pomaganie im, tak, aby nikt ze swoich nie mógł mieć wątpliwości, czy dana osoba jest Cyganem. Przeciwieństwem tej zasady jest 'gadźipen', czyli bycia nie-Cyganem. Zasady te sztywno dzielą świat na swoich i obcych, co nie ułatwia procesu akulturacji. Co więcej zasada 'romanipen' odwołuje się także do podziału na to, co ludzkie i nieludzkie, ponieważ paralelna do niej jest zasada 'manuśpien' (człowieczeństwo); Człowieczeństwo 'manuśipen' to przestrzeganie norm cygańskości 'romanipen' (30). Zjawisko to jest znane w naukach społecznych i nosi nazwę dehumanizacji obcych (zobacz podrozdział 3.4.). Obie te kategorie określają krąg osób, z którymi dozwolony jest bliski kontakt, np. spożywanie wspólnych posiłków. Wyraźnie zwerbalizowana niechęć do obcych wśród samych Romów nie ułatwia tej mniejszości integracją z miejscową większością.
Wśród Romów nie ma zgody, co do tego, w jaki sposób powinny być reprezentowane i bronione ich interesy; jedni domagają się specjalnego traktowania, inni wręcz przeciwnie, uważają je za formę dyskryminacji. Postulat braku preferencji pochodzi od organizacji niemieckich Sintów i Romów 'Zentralart', której przedstawiciele uważają że specjalny status uczni z nich obywateli drugiej kategorii, a to jest nie do przyjęcia (31). Przepisy ochrony mniejszości powinny ich zdaniem chronić tożsamość narodową, zapewniać równe traktowanie i przeciwdziałać dyskryminacji, ale nie powinny nadawać szczególnych przywilejów. 'Zentralart' sprzeciwia się też Rezolucji 1203 Rady Europy, która stwierdzając, że Romowie nie odpowiadają definicji mniejszości narodowej, ponieważ nie zajmują stałego terytorium, nadała im szczególne prawa jako mniejszości nieterytorialnej. Według nich została uchwalona z korzyścią dla Romów. Działania niemieckich Romów deklarujących przywiązanie do terytorium niemieckiego godziły jednak w interesy cygańskich grup ponadnarodowych, które nie uważały się za związane z żadnym terytorium.
Romowie jako mniejszość nieterytorialna, będąc zależnymi od społeczeństwa większości, dążyli raczej do pewnego rodzaju adaptacji oraz symbiotycznych związków ekonomicznych z większością. Mimo takiej postawy Romowie doświadczyli zjawiska separacji, a nawet segregacji - lecz jako rezultat społecznego wykluczenia i odrzucenia (...) Zdecydowane odrzucenie Romów przez większość społeczeństwa, jak również niechęć czy niezdolność samych Romów do wypełniania żądań większości, przesądzały fakt, że proces asymilacji nie dokonał się na szerszą skalę (32).
W naszym kraju Romowie, będąc obywatelami Polski, stanowią równocześnie mniejszość etniczną. Na tle innych mniejszości cechuje ich wyraźna odrębność kulturowa oraz fizyczna. Romowie należą wiec do mniejszości widzialnych, dostrzegalnych. Stąd ich mała liczba nie zmniejsza wagi obcości odczuwanej wobec nich. Dystans wobec Romów jest ogromny (...) (33). Teoretycznie mają oni te same prawa i obowiązki, co wszyscy polscy obywatele (obowiązek i prawdo do korzystania z oświaty, prawo do pomocy społecznej, obowiązek służby wojskowej, prawo do swobody religijnej), a oprócz nich prawa mniejszości etnicznej wynikające z ustaleń krajowych i międzynarodowych do pielęgnowania własnej kultury i tradycji, w praktyce jednak prawa te nie są w pełni respektowane.
W naszym kraju zdarzają się przykłady bezkonfliktowego współżycia Romów z Polakami. E. Nowicka wskazuje tutaj na typową społeczność wiejską Jurgowa. Prawdopodobną przyczyną takiego stanu rzeczy jest zadomowienie się osiadłego szczepu Romów na tym terenie od dawna oraz izolacja miejscowej ludności od świata. Efektem takiej sytuacji jest powiązanie obydwu grup licznymi więzami współzależności, co wymusiło na nich współpracę, mimo spostrzegania siebie nawzajem jako obcych. Konieczność ciągłego kontaktu między grupami wymusiła bliższe przyjrzenie się 'obcym', a co za tym idzie, traktowanie ich w kategoriach indywidualnych, a nie tylko międzygrupowych. Świadczy o tym wypowiedź proboszcza z Jurgowa cytowana przez E. Nowicką: Niektórzy Cyganie bardzo się różnią, inni nie. Niektórzy są jak posągowy Hindus, a normalnie są podobni do Arabów (34). Zgodnie z hipotezą kontaktu międzygrupowego G. Allporta zostało tu przełamane zjawisko homogenizacji grupy obcej, 'obcych' zaczęto spostrzegać nie jako jednolitą masę, lecz jako zbiór indywiduów, czyli tak jak się spostrzega grupę własną. Sytuacja ta stworzyła bazę dla skutecznej integracji, jednak zjawisko akulturacji tutaj nie zaszło. Mimo dość znacznego zbliżenia się do siebie Jurgowskich Cyganów i Polaków nadal 'obcy' uważani są za zbiorowość pod wieloma względami gorszą, o czym świadczy wypowiedź księdza przytaczana tu za E. Nowicką Jeśli chodzi o dzieci istnieje różnica 2-3 lata poziomu intelektualnego z białymi. Jest inteligencja niższa przeciętnie niższa od naszego człowieka, choć czasem Cygan jest mądrzejszy. Jest to wina i dziedziczenia czegoś i wychowania (35). Wypowiedź jest bardzo charakterystyczna, gdyż wskazuje na dystansowanie się wobec Cyganów, przy jednoczesnym uznaniu, że dystans ten może być przezwyciężony, co stwarza warunki dla integracji. Polscy mieszkańcy wioski przypisują cygańskim sąsiadom wiele stereotypowych cech, takich jak lenistwo, cwaniactwo, itp., jednocześnie jednak dostrzegają u nich zalety: urodę, zdolności muzyczne, wesołość, szczerość, towarzyskość, gościnność, serdeczność, solidarność. Wymieniane zalety są prawdopodobnie efektem bliższego poznania niektórych Romów, natomiast cechy stereotypowe wskazują na to, że ciągle patrzy się na nich przez pryzmat przynależności grupowej. Mieszkańcy Jurgowa akceptują małżeństwa mieszane między 'swoimi' i Cyganami, co pozwoliło na dość dobrą integrację mniejszości na tym terenie. Tak daleko posunięta tolerancja jest jednak rzadkością.
W innych wiejskich populacjach (Czarna Góra, Ochotnica Górna) Romowie są zadomowionymi obcymi. Ze względu na swoją kulturową odmienność są uważani przez miejscowych za dziwacznych i śmiesznych, co stanowi kwintesencję odmienności. Nie są jednak postrzegani jako zagrożenie, prawdopodobnie dlatego, że ich populacja jest znacznie mniej liczna niż miejscowa populacja 'białych'. Dystans wobec Romów wyraża się w niechęci do zawierania z nimi bliższych relacji, małżeństw, czy też przyjęcia roli rodzica chrzestnego ich dziecka. Życzliwość 'białych' wobec mniejszości wyraża się w protekcjonalnym traktowaniu ich jako gorszych od 'swoich', nieszkodliwych dziwolągów, z którymi można się porozumieć, jeśli jest to konieczne, ale nie należy zbytnio się z nimi bratać.
Opracowany 1992 roku i zatwierdzony przez MEN specjalny program nauczania dla dzieci romskich zmierza w kierunku ich asymilacji ze społeczeństwem polskim, a nie akulturacji. Program ten zawiera treści, które można uznać za przejaw dyskryminacji, gdyż nastawiony na realizację minimum ogranicza konstytucyjne prawo do oświaty. W dokumencie MEN znajdują się m.in. takie zdania: Aby prawidłowo prowadzić proces nauczania tych dzieci, należało opracować na podstawie ich obserwacji program minimum dostosowany do ich możliwości (36). Przyczyną domniemanego ograniczenia romskich dzieci jest słaba znajomość języka polskiego, a nie jak zwykło się potocznie uważać, jakieś 'naturalne' uwarunkowania związane ze specyfiką ich rasy. W tej sytuacji program szkolny powinien zająć się w pierwszej kolejności nadrabianiem tych braków, a także w miarę możliwości nauczaniem niektórych przedmiotów w romani, dzieje się jednak inaczej. Zdarza się nawet, że cygańskie dzieci po badaniach psychologicznych testami opracowanymi dla populacji polskiej są kierowane do szkoły specjalnej jako opóźnione umysłowo. Dotychczas nie opracowano metod pozwalających na obiektywną diagnozę możliwości umysłowych tych dzieci, biorąc pod uwagę ich nieznajomość naszego języka i specyfikę kultury (37).
Twórcy programu edukacyjnego różnice kulturowe traktują jako wynik zaniedbania, tym samym dążąc do niwelowania ich. Taka wymuszona asymilacja przypomina znaną z historii ustawę króla hiszpańskiego, która dawała Cyganom dwie alternatywy: przyjęcie stylu życia miejscowej ludności, albo wypędzenie. Od tamtych czasów minęło już 400 lat i nadal nie szanuje się odrębności kulturowej mniejszości cygańskiej, próbując na siłę wtłoczyć ich w ramy dominującego społeczeństwa.
Dyskryminacja Romów
Skutkiem posługiwania się stereotypami są uprzedzenia, a w dalszej kolejności także dyskryminacja. Przez uprzedzenie należy rozumieć zwykle negatywne nastawienie do kogoś, powstałe w wyniku powziętych z góry przekonań lub niesprawdzonych sądów. Podstawą uprzedzenia jest posiadanie stosunku emocjonalnego przed zetknięciem się z obiektem uprzedzenia. Dyskryminacja jest konsekwencją negatywnych uprzedzeń, które kieruje działaniem wobec obiektu. Dyskryminacji podlegają jednostki jako przedstawiciele konkretnych grupy, poprzez pryzmat przynależności do nich (38).
Grupy społeczne powstają wtedy, gdy ludzie stwierdzają, że los każdego z nich z osobna zależy od losu wszystkich razem. Grupę konstytuuje współzależność losu, np. doświadczenie wspólnego losu przez obywateli krajów komunistycznych, a także katolików i muzułmanów. Ponadto fizyczne podobieństwo poszczególnych osób do siebie nawzajem jest czynnikiem ułatwiającym wyodrębnienie się percepcyjne grupy. Może to być podobieństwo stroju, zwyczajów, języka, wyglądu zewnętrznego. Zbiór jednostek ma tym większą szansę utworzenia grupy im bardziej są one do siebie podobne, im bliższe są sobie w przestrzeni fizycznej i w im większym stopniu łączy je wspólny los (39). Wszystkie trzy wymienione atrybuty odnoszą się zarówno do Polaków, jak i do Cyganów.
Podstawowym mechanizmem kształtującym relacje między grupami jest kategoryzacja na 'swoich' i 'obcych'. Kategoria jest to struktura umysłowa obejmująca dwa lub więcej obiektów, mających ze sobą coś wspólnego i jednocześnie różniących się od innych obiektów spoza tej kategorii. Kategorie to rodzaj heurystyk, służących organizowaniu i upraszczaniu złożonego świata społecznego. Podział świata społecznego na kategorie uwalnia od konieczności analizowania bardzo wielu informacji na temat każdej jednostki, co ułatwia organizowanie wiedzy o świecie społecznym i posługiwanie się nią (40).
Poszczególne obiekty należące do danej kategorii mogą ją reprezentować w różnym stopniu, mogą być dla niej mniej lub bardziej typowe, przy czym najbardziej typowy to prototyp kategorii. Prototyp jest pojęciem abstrakcyjnym i nie musi istnieć w rzeczywistości. Przynależność kategorialna kieruje się zasadą podobieństwa rodzinnego, oznacza to, że istnieją cechy wspólne dla członków kategorii, ale niekoniecznie zawsze te same dla wszystkich. Użycie prototypów pozwala na ignorowanie szczegółów związanych z obiektem i na tym właśnie opiera się stereotypowe spostrzeganie rzeczywistości. Według egzemplarzowego ujęcia natury kategorii, zawiera ona ślady pamięciowe poszczególnych egzemplarzy, z którymi zetknęliśmy się uprzednio. Zgodnie z teorią kategoryzacji J. Turnera grupy obce są reprezentowane prototypowo, a grupa własna egzemplarzowo. Informacje dotyczące grup własnych są wiązane z osobami, natomiast informacje dotyczące 'obcych' kojarzone są z grupą jako całością (41).
Częstszy kontakt z przedstawicielami grupy własnej powoduje kształtowanie się zróżnicowanych struktur poznawczych, (np. Polak - uczciwy księgowy katolik) natomiast rzadkie kontakty powodują kształtowanie się niezróżnicowanych, ogólnych struktur poznawczych opartych na kategoriach nadrzędnych (np. Cygan - włóczęga i złodziej). Niezdolność do spostrzegania różnic między obcymi utrwala stereotypowe przekonania na ich temat. Co więcej, ludzie mają większą motywację do korygowania błędnych wstępnych szacunków odnośnie przedstawicieli grupy własnej niż obcej, kiedy pojawią się nowe egzemplarze, czyli obcych spostrzegają bardziej stereotypowo, aniżeli swoich. Kiedy istnieje już ogólny stereotyp, informacje o poszczególnych jednostkach wtapiają się w niego.
Gotowość do użycia danej kategorii może też być zdeterminowana aktualną sytuacją, np. bieżącymi celami jednostki. Wśród kategorii chronicznie dostępnych znajdują się najczęściej te, do których przynależność jest niezależna od sytuacji, np. płeć, narodowość, wyznanie. Ludzie sugerują się cudzymi poglądami na temat grupy obcej, ponieważ nie mają pewności, jaka ona jest w rzeczywistości (wpływ informacyjny) oraz z obawy przed dezaprobatą, gdyby ich wizerunek grupy obcej odbiegał od ogólnie przyjętego (wpływ normatywny). J. Turner dodaje, że spostrzegana jednomyślność grupy własnej dostarcza społecznego dowodu słuszności swoich sądów.
Identyfikacja z grupą własną zaspokaja podstawową potrzebę jednostki, jaką jest pozytywna tożsamość, odróżnianie się od obcych, jest więc pośrednio gwarantem pozytywnej samooceny. Pojęcie tożsamości społecznej, (do której można zaliczyć również tożsamość narodową) zostało sformułowane w 1979 roku przez H. Tajfela oraz J. Turnera. Oznacza ono, że przynależność grupowa ludzi wpływa na ich poczucie własnej wartości. Z tego powodu jednostki wykazują dążenie do potrzymania pozytywnej tożsamości społecznej, która pojawia się wówczas, gdy własną grupę można uznać za lepszą od innych grup alternatywnych. Jeżeli własna grupa na pierwszy rzut oka niczym szczególnym się nie wyróżnia, to wówczas jej członkowie będą starali się deprecjonować wartość innych grup, zwłaszcza tych z najbliższego otoczenia. Teoria tożsamości społecznej dobrze tłumaczy mechanizm powstawania nacjonalizmu i ksenofobii (42).
Według H. Tajfela wszystkie zachowania społeczne można przedstawić na kontinuum od zachowań interpersonalnych do międzygrupowych. Zachowania interpersonalne oznaczają działania jednostek, które cechują się pewnymi niepowtarzalnymi właściwościami, natomiast zachowania grupowe odnoszą się do jednostek występujących jako członkowie grup. W zachowaniach interpersonalnych ludzie prezentują wiele różnych postaw, natomiast zachowania międzygrupowe są nacechowane stereotypowością.
Kategoryzacja prowadzi do zwiększania podobieństw w obrębie grupy własnej i obcej oraz różnic między grupami, jednak nie jest to proces symetryczny. Ludzie są bardziej świadomi różnorodności w obrębie grupy własnej, natomiast grupa obca postrzegana jest jako względnie jednorodna, co jest skutkiem wykorzystywania grup do podtrzymywania samooceny, gdyż każdy ocenia grupy przez pryzmat własnego Ja. Grupę własną ocenia się pozytywnie i zna lepiej wielu jej przedstawicieli, dlatego ocenia się ją jako pozytywną zróżnicowaną kategorię społeczną. 'Ja' jednostki stanowi najbardziej wyrazisty przykład członka grupy własnej, co potęguje poczucie jej zróżnicowania. Ponadto dokonując porównań międzygrupowych traktuje się je całościowo, natomiast porównania w obrębie grupy własnej dokonywane są między jednostkami. Wszystko to sprawia, że obcy postrzegani są jako typowi reprezentanci swojej grupy niezależnie od ich indywidualnych cech, a 'typowość' staje się stereotypem. Im większe zróżnicowanie postaw występowało w grupie własnej danej jednostki, tym bardziej podobna do Ja wydaje mu się jednostka prezentująca nieco inne poglądy i wzrastają szanse na zaliczenie jej do kategorii My (43).
Tożsamość osobista wywodzi się z właściwości indywidualnych, a społeczna z przynależności do grupy. Ważną konsekwencją tożsamości społecznej jest tzw. in-group bias, czyli faworyzowanie grupy własnej, które służy podtrzymaniu wysokiej samooceny. Obiektywny prestiż grupy nie ma tu żadnego znaczenia, efekt ten występuje nawet wówczas, gdy przydział do grup jest losowy. Dotyczy to jednak tylko sytuacji, gdy przydzielane są nagrody, w przypadku przydzielania kar faworyzacja grupy własnej nie występuje. Istotne jest również to, że przydział nagród nie ma na celu zwiększenia zysków grupy własnej, tylko rywalizację z grupą obcą, z kolei rywalizacja wzmacnia spójność grupy. Ten mechanizm motywacyjny wzmocniony pozytywnym sprzężeniem zwrotnym tłumaczy istnienie konfliktów międzygrupowych o irracjonalnym przebiegu, a w pewnej mierze także powstawanie uprzedzeń (44).
Proces formowania opinii o innych ludziach i postaw wobec nich można przedstawić na kontinuum, na którego jednym krańcu jest przetwarzanie kategorialne (posługiwanie się stereotypami społecznymi), a na drugim atrybucyjne (koncentrowanie się na cechach indywidualnych). Jeżeli kategoria zostanie wzbudzona, aktywizują się powiązane z nią informacje, afekt i tendencje behawioralne, czyli wszystkie składniki postawy. Pierwsza reakcja na innych ludzi oparta jest na ich cechach fizycznych. Dostrzeżenie różnic w wyglądzie automatycznie uruchamia przetwarzanie stereotypowe. Dzieje się tak, gdy jest wzbudzona tożsamość społeczna, a nie osobista. Wzbudzenie tożsamości osobistej uruchamia atrybucyjny styl przetwarzania informacji.
Wykrycie rozbieżności w sferze wartości jest istotnym powodem uznania osobników nienależących do 'My' za obcych i stanowi przesłankę dla dehumanizowania ich. Tolerowanie odmiennych wartości nie oznacza włączenia do kategorii 'My', lecz dystansowanie się do 'obcych'. Powiązanie obiektów należących do danej kategorii z jakąś wyrazistą cechą (np. kolor skóry, atrybut stroju) lub etykietą immanentnie związaną z obiektem (narkoman, Szwab, Cygan) nosi nazwę stygmatyzacji. Proces stygmatyzacji jest źródłem automatycznej i uporczywej fiksacji uwagi, automatycznie też uruchamiają negatywne emocje. Proces ten przebiega poza świadomą kontrolą podmiotu. W badaniach M. Kamińskiej-Feldman wykazano, że obiektami stygmatyzacji są dla Polaków Żydzi. Dotąd nie prowadzono badań Romów, których odmienność fizyczna jest szczególnie wyraźna na tle innych zamieszkałych u nas mniejszości, co predysponuje ich do bycia obiektem stygmatyzacji (45).
Najnowsze badania zapoczątkowane przez P. Leyensa w 2000 roku wykazują, że w wyniku podziału na 'swoich' i 'obcych' tylko przedstawicielom grupy własnej przypisuje się pełnię człowieczeństwa, przejawiającą się jako zdolność do przeżywania specyficznie ludzkich emocji (46). Zjawisko to nosi nazwę dehumanizacji 'obcych' i nie jest powiązane ze zjawiskiem faworyzowania 'swoich'. Występuje nawet wówczas, gdy nie ma realnego konfliktu międzygrupowego. Teoria Leyensa pozwala wyjaśnić takie zjawiska, jak brak zainteresowania życiem wewnętrznym członków grup obcych, obojętność na ich cierpienie, skłonność do ich delegitymizacji, depersonalizacji i ksenofobię (47).
J. Reykowski (48) uważa, że każda społeczność wytwarza system wierzeń na temat jej miejsca i roli w świecie, wiążąc z nim określony system wartości, z czym splata się z kolei cały system przekonań i obyczajów. Przed zagrożeniem światopoglądu można się ustrzec poprzez ograniczenie kontaktu z 'obcymi' lub poprzez wytworzenie silnych przekonań o wyższości grupy własnej. Ludzie należący do zdeligitymizowanego świata 'obcych' nie są zagrożeniem dla 'naszego' świata. Podtrzymywanie negatywny postaw wobec grup obcych to jedna ze skutecznych form obrony światopoglądu. Tendencja do deligitymizacji w skrajnym przypadku może przybrać tendencję do niszczenia, np. w międzywojennej Polsce popularne było hasło 'Żydzi na Madagaskar'. J. Reykowski pisze, że wśród mieszkańców krajów Zachodu trudno odróżnić katolika od protestanta, czy nawet Żyda, na podstawie wyglądu zewnętrznego. Inaczej jest z przybyłymi do tych krajów Romami, których cechuje wyraźna odrębność w wyglądzie i sposobie życia kolidując z tym, co w naszej kulturze jest standardem. Cyganie posiadają więc wiele cech mogących być powodem stygmatyzacji i powstawania negatywnych postaw wobec tej grupy społecznej, czego skutki można było obserwować w historii przez wiele lat.
Historia prześladowań Cyganów jest tak długa jak dzieje tego narodu. Gościnne przyjęcie w Europie szybko zyskało inny obraz. Skarżono się na rozboje i kradzieże, o które posądzano Cyganów, zarzucano im także praktykowanie magii i kontakty z siłami nieczystymi.
Pierwsze poważne represje rozpoczęły się w XV wieku, czyli tuż po pojawieniu się Romów w Europie Środkowej; zarzucając Cyganom złodziejstwo, rozwiązłość, czary zaczęto ich wieszać, wypędzać poza granice, w najlepszym razie nakazywać osiedlanie się w ściśle wyznaczonych miejscach, przeznaczonych także dla Żydów i innych ludzi z marginesu społeczeństw Europy przełomu Średniowiecza i Renesansu (49). Pierwszy ostry konflikt wystąpił we Francji w 1453 roku, pierwszy dokument skierowany wprost przeciwko Cyganom to akt z 1471 roku napisany w Lucernie, który zabraniał im wstępu do Szwajcarii. W 1482 roku zabroniono Cyganom wstępu do Bambergu, a później także do wielu innych miast. Ferdynand - król Hiszpanii - w 1499 roku wydał akt zakazujący Cyganom wędrowania. Jeśli nie znaleźli oni stałego zajęcia, mieli opuścić państwo w ciągu dwóch miesięcy, groziła im także kara chłosty, a w razie ponownego złapania nawet okaleczenia. Polityka Ferdynada zmierzała w kierunku asymilacji Cyganów, nie stosowano jednak żadnych pozytywnych zachęt, tylko groźby, kontynuowali ją potem inni władcy; przez długie dziesięciolecia ta alternatywa określała jedyną formę polityki wobec Cyganów i jedyną możliwość wyboru, jaką im dano (50).
W Niemczech posądzano Cyganów o szpiegowanie na rzecz Turków, w 1500 roku cesarz Maksymilian wydał ustawę, zgodnie z którą każdy może w dowolny sposób ukarać, a nawet zabić Cygana bez jakichkolwiek konsekwencji. Skutkiem tego stały się fale uciekinierów cygańskich do Polski w XVI wieku, prawdopodobnie była to największa w ciągu całego okresu migracja. Szczególnie okrutnie obchodziło się z Cyganami prawo w Niemczech, gdzie po prostu polowano na nich (w ścisłym tego słowa znaczeniu), jak na dzikie zwierzęta. W wyniku prześladowań zaczęli uciekać w XVI wieku z Niemiec do Polski (51). Ówcześni uciekinierzy obecnie stanowią szczep Polska Roma. W Polsce w drugiej połowie XVI wieku pojawiły się ustawy antycygańskie, jednak ich egzekucji sprzeciwiała się szlachta korzystająca z usług cygańskich kowali. W XVII wieku król Jan Kazimierz ustanowił instytucję 'starszego nad cyganami', który miał władzę nad swoimi poddanymi i bronił ich w razie potrzeby. Instytucja 'cygańskiego króla' znosiła dotychczasowy status wyrzutków społecznych, mimo że nie zlikwidowano niekorzystnych ustaw. Urząd ten istniał w Polsce do 1795 roku, czyli do rozbiorów. Wydany w 1791 roku uniwersał Policji Obojga Narodów wziął w obronę Cyganów i zrównał wobec prawa z innymi obywatelami. Był to niezwykły jak na owe czasy przykład tolerancji.
W czasie II wojny świtowej Romowie byli ofiarami holocaustu w takim samym stopniu, jak Żydzi, chociaż obecnie mniej mówi się na ten temat. Los tej nacji dokonał się niejako w milczeniu. Tragedia Żydów znana była światu, a po wojnie zagłada narodu żydowskiego stała się symbolem zbrodni XX wieku. Romowie nie mieli swych przedstawicieli politycznych, którzy by wyartykułowali publicznie ich krzywdy (52).
Głównym specjalistą od 'spraw cygańskich' Rzeszy był dr Robert Ritter - antropolog i badacz problemu dziedziczenia skłonności do zachowań kryminalnych. Razem z dr Ewą Justin opracowali tabelę stopni 'cygańskości' lub 'cygańskopodobieństwa', którą potraktowali jako kryterium do likwidacji ofiar. Romów mieszkających w Polsce rzadko zamykano w obozach, zazwyczaj okupant zabijał ich na miejscu; W licznych od 1942 roku egzekucjach zginęły całe tabory i wioski. Żandarmeria zabijała osoby koczujące wytropionych w lesie obozowiskach. Całe gromady topiono w rzekach. Strzałami wypędzano zimą wozy pełne ludzi na kruchy lód (53). Czasy hitlerowskiej eksterminacji Romowie traktowali jako kolejny w swoich dziejach okres prześladowań, tyle że okrutniejszy. Przed II wojną światową w Europie żyło około miliona Romów, zginęło 300-350 tysięcy. W Polsce w tym czasie żyło 50 tysięcy przedstawicieli tego narodu, a zginęło 35 tysięcy, czyli ponad 50% (54).
Przeprowadzane w Polsce sondaże pokazują, że niechęć do obcych etnicznie zależy od wielu czynników politycznych i społecznych. W czasach ustroju totalitarnego niechęć do mniejszości była ukrywana, nie znaczy jednak, że jej nie było. Znane są przypadki otwarcie agresywnych zachowań, jak również ostracyzmu społecznego wobec przedstawicieli tej grupy etnicznej. Powodem uprzedzeń do obcych grup etnicznych w największej mierze jest poczucie krzywd doznanych od przedstawicieli innych narodów (27%), posiadanie przez nich zbyt dużych wpływów i majątku (16%), odmienność religijna i obyczajowa (13%) (55). Motywy te nie tłumaczą tak dużej niechęci do Cyganów (Tabela 1) - aż 60% ankietowanych deklarowało niechęć wobec tej nacji (więcej niż wobec jakiejkolwiek innej). Polacy nie zaznali przecież od Cyganów żadnej krzywdy, przedstawiciele tej grupy nie mają też ani znacznych majątków, ani wpływów politycznych, jedyne, co może razić, to odmienność obyczajów. Zdarza się, że poszczególni Romowie prowadzą wystawny styl życia i epatują swoim bogactwem, budując duże, bogato zdobione domy, przypominające pałace (Rys. 9 i 10), zmarłym stawiają okazałe grobowce, mimo że większość romskich rodzin żyje bardzo biednie, w małych i ciasnych mieszkaniach (Rys. 11). Bogactwo niektórych Romów przy jednoczesnym braku stałego zatrudnienia u znacznej części przedstawicieli tej nacji wzbudza skojarzenia o nieuczciwe źródło majątku, co automatycznie uruchamia stereotyp cygana złodzieja. O odmienności religijnej Cyganów i Polaków nie może być mowy, ponieważ większość Romów przyjmuje religię swojego otoczenia. Okazuje się, że nienawidzi się Romów za cechy dla otoczenia absolutnie nieszkodliwe. Wrogość wobec odmieńca wynika z tego, że jest odmienny (56). W sondażach CBOS z 2002 roku niechęć do Romów spadła o 15%, a sympatia wzrosła o 9%, jednak nadal byli najmniej lubianą u nas mniejszością, można więc mówić o pewnych zmianach na lepsze, jednak nie są one duże.
Źródło: B. Wilska-Druszyńska, Swoi i inni, 'Rzeczpospolita', 27 sierpnia 1991
Źródło: B. Wilska-Druszyńska, Swoi i inni, 'Rzeczpospolita', 27 sierpnia 1991
Źródło: B. Wilska-Druszyńska, Swoi i inni, 'Rzeczpospolita', 27 sierpnia 1991
Źródło: P. Kuczyński, Postawy wobec mniejszości etnicznych, 'Rzeczpospolita', 18 lipca, 1991
Źródło: P. 'Gazeta Wyborcza', 14 lipca 1992
Źródło: A. Szostakiewicz, K. Szymborski, Rasa kłamie?, 'Polityka', 2002, nr 11
Źródło: A. Szostakiewicz, K. Szymborski, Rasa kłamie?, 'Polityka', 2002, nr 11
Wyniki badań sondażowych pokazują wyraźnie, że Cyganie są najmniej lubianą grupą etniczną i jedną z najgorzej traktowanych mniejszości. Dystans społeczny wobec tej grupy jest największy.
W ciągu ostatnich 20 lat w Polsce miały miejsce incydenty, w których Romowie pełnili rolę 'kozła ofiarnego'. We wrześniu 1981 roku w Koninie miała miejsce drobna awantura z udziałem młodzieży cygańskiej, po której tłum zdewastował mieszkania Romów, spalił ich samochody, pobiciu zapobiegła interwencja policji. W tym samym czasie w Oświęcimiu na skutek wrogich wystąpień mieszkańców Romowie musieli opuścić swoje domy i wyemigrować za granicę. W czerwcu w 1991 roku w Mławie Rom nastolatek jadąc samochodem potrącił śmiertelnie przechodnia. Po tym wydarzeniu grupy Mławian napadały na Romów, zdewastowano cygańskie wille, a ich mieszkańcy przerażeni uciekali z miasta. Napaść tłumaczono tym, że sprawca wypadku zbiegł i bezkarnie przebywał na wolności dzięki pieniądzom rodziców, którzy jakoby przekupili policję i prokuraturę (58). Przekonanie to było całkowicie fałszywe, tym bardziej, że sprawca został doprowadzony na policję przez własnego ojca. Dalsze analizy socjologiczne pokazały, że rzeczywistym powodem agresji tłumu był kryzys ekonomiczny, bezrobocie i nagromadzona frustracja; Widząc bogato ubranych i zamożnie mieszkających Romów, ludzie ku nim skierowali agresję. Do wybuchu niechęci trzeba było tylko pretekstu (59) Jesienią w 1994 roku w Dębicy Romowie zostali kilkakrotnie napadnięci przez wracających z meczu kibiców, ich domy obrzucano kamieniami. Prowadzono również antycygańską propagandę rozklejając ulotki.
W styczniu 1997 roku w Świebodzicach banda skinhaedów napadała na mieszkania Romów, wrzucając do nich materiały zapalające. W lipcu 1998 roku na ścianie klatki schodowej łódzkiego centrum doradztwa informacji dla Romów oraz na ścianie miejscowego kościoła świadków Jehowy namalowano napisy o wrogiej treści: 'Śmierć Cyganom', 'Cyganie do gazu', 'Cyganie do pieca', 'Bij Cygana', itp., pod którymi podpisała się organizacja pod nazwą Narodowe Odrodzenie Polski. We wrześniu tego samego roku w Bytomiu skin wrzucił do mieszkania Romów butelkę z rozpuszczalnikiem, co spowodowało pożar mieszkania. W kwietniu 2000 roku w Białymstoku pijana banda napadła na rumuńską Cygankę. W sierpniu w Tarnowie napadnięto na mieszkanie Romów i pobito mieszkańców siekierą. Sprawcom nigdy nie udowodniono winy. Podobnych zdarzeń było więcej i to nie tylko w Polsce. Największą wrogość obserwuje się w krajach, w których Romowie stanowią znaczny odsetek ludności, zwłaszcza w Słowacji, Czechach, Rumunii i na Węgrzech. W Polsce Romowie są spostrzegani jako głęboko odmienni, a zarazem jako niechciani, ale koniecznie uczestnicy naszego społeczeństwa (...) W obrazie Romów dominują cechy, które można z grubsza określić jako naturalne, ściśle związane z dziedziczeniem biologicznym raczej niż z kulturowym (60).
W przekonaniu władz polskich dyskryminacja Romów jest problemem marginalnym, gdyż nie ma u nas dyskryminacji systemowej (Romowie mają takie same prawa jak Polacy), nie obserwuje się też powszechnej niechęci wobec tej grupy etnicznej, tylko sporadyczne incydenty. W polskim prawie brakuje uregulowań zabezpieczających przed dyskryminacją; EERC nie zna ani jednego przypadku, w którym dyskryminowani Romowie spotkaliby się z odpowiednią reakcją wymiaru sprawiedliwości (...) każdy, kto domaga się sprawiedliwości za gorsze traktowanie ze względu na przynależność rasową lub etniczną, w praktyce zmuszony jest skorzystać z przepisów kodeksu cywilnego i administracyjnego, które tylko pośrednio odnoszą się do dyskryminacji (61). European Roma Rights Center wymienia pięć zasadniczych przykładów dyskryminacji Romów w Polsce:
a) Naruszenie prawa do odpowiednich warunków mieszkaniowych
b) Dyskryminacja w zakresie dostępu do służby zdrowia
c) Dyskryminacja w zakresie dostępu do zatrudnienia
d) Dyskryminacja w zakresie dostępu do pomocy społecznej
e) Dyskryminacja w zakresie dostępu do usług
Romowie w większości zajmują mieszkania o bardzo niskim standardzie, często są to lokale oficjalnie uznane za nienadające się do zamieszkania. Zdarza się, że ich podania o mieszkania komunalne są odrzucane z powodu protestu innych mieszkańców lub z nieznanych powodów. Lokalne władze nie wywiązują się też z obowiązku utrzymywania domów w dobrym stanie i po pieniądze na remonty zgłaszają się do organizacji cygańskich, które nie są prawnie zobowiązane do pokrywania tych kosztów. Warunki, w jakich żyją Romowie w Polsce, odzwierciedlają fakt, iż są oni wykluczeni ze społeczeństwa (...) jedynymi białymi ludźmi, którzy odwiedzają te getta są: listonosze, policjanci, pracownicy socjalni i nauczyciele (62).
Szpitale często odmawiają pomocy Cyganom mieszkającym w odizolowanych koloniach, mimo że prawo polskie na to nie zezwala. Trudne warunki życiowe pogarszają ich stan zdrowia, wielu Romów cierpi na choroby stanowiące zagrożenie dla zdrowia publicznego. Średnia wieku w tej populacji wynosi 55 lat. Wśród dzieci rozpowszechniony jest bronchit i astma (63).
Populacja Romów jest dotknięta masowym bezrobociem, przedstawiciele władz lokalnych w rozmowach z przedstawicielami ERRC potwierdzili, że pracodawcy niechętnie zatrudniają Cyganów i podpisują umowy z firmami romskimi kierując się stereotypowym przekonaniem o ich lenistwie i nierzetelności. Poza tym w sytuacji wysokiego bezrobocia presja społeczna na zachowanie miejsc pracy dla 'swoich', czyli Polaków, jest bardzo duża (64).
Bezrobotni i mieszkający w trudnych warunkach Romowie są nieprzychylnie traktowani przez ośrodki pomocy społecznej. Urzędnicy tłumaczą swoją postawę poprzez odwołanie się do stereotypu leniwego i cwanego Cygana, dlatego z założenia klientów opieki społecznych traktują jako starających się wyłudzić coś, co im się nie należy. Powołują się też na konieczność pomagania w pierwszej kolejności Polakom, zwłaszcza że do podziału mają skromne środki (65).
Zdarza się nawet, że obywatele romscy nie są przyjmowani w instytucjach takich jak hotele i restauracje, mimo że mogą za siebie zapłacić. Przed jednym z hoteli w Piotrkowie Trybunalskim wywieszono napis 'obywatele rumuńscy nie będą przyjmowani'. Banki odmawiają im kredytów i innych usług finansowych, nawet jeśli przedstawią zaświadczenia o dochodach. Zdarza się też, że odmawia się Cyganom przyznania meldunku, mimo że na danym terenie mieszkają od pokoleń (66).
Reasumując można powiedzieć, że w polskim społeczeństwie dominuje negatywny stereotyp Cygana. Przypadki w miarę pomyślnej integracji Romów z lokalną społecznością są bardzo rzadkie. W większości przypadków Romowie są grupą wyrzuconą na margines społeczny, pozbawioną możliwości wyegzekwowania swoich podstawowych praw konstytucyjnych. Problem ten jest bagatelizowany przez nasze władze, niezależnie od tego, z jakiej opcji politycznej się wywodzą.
Zakończenie
Plemiona Romów od ponad dwóch tysięcy lat wędrują po świecie. Przez ten czas zmieniło się wiele w ich obyczajach oraz relacjach z innymi grupami etnicznymi. Wiele jednak wciąż pozostało bez zmian. Przedstawiciele tej nacji w znacznej mierze przyjęli osiadły tryb życia, co w niektórych przypadkach ułatwiło im bezkonfliktowe współżycie z otoczeniem. Z drugiej strony szczepy osiadłe zachowały wiele ze swoich tradycyjnych obyczajów, dzięki czemu stanowią obecnie grupę społeczną wyraźnie odcinającą się od miejscowej ludności.
Współcześnie, tak samo jak w dawnych czasach, Cyganie są obiektem dyskryminacji i prześladowań. Grupa ta, jako słabo znana, jest postrzegana przez pryzmat stereotypów, w dodatku głównie negatywnych, co dalej jest powodem złego traktowania przez mieszkańców danego kraju, a także przez władze.
Ze względu na swój wygląd fizyczny, styl życia, ubierania się i obyczaje, Romowie stanowią grupę wyraźnie wyróżniającą się na tle innych, z tego powodu właśnie stanowią łatwy obiekt stygmatyzacji. Wyrazista jest też architektura willi należących do zamożnych Romów, jak również stawiane przez nich nagrobki i kapliczki. Cygańska muzyka, śpiew i taniec także ma swój bardzo charakterystyczny styl. Wydaje się, że właśnie ta widoczna 'gołym okiem' specyfika paradoksalnie sprawiła, że naród ten jest tak mało znany, choć tak dobrze rozpoznawany. Romowie w Polsce i innych społeczeństwach zachodnich stanowią grupę nie tylko odizolowaną, co naznaczoną swoistym piętnem 'innego', jako synonimu cudaka i odmieńca, kogoś 'gorszego'. Taka sytuacja oczywiście uniemożliwia pomyślną integrację ze społecznością lokalną i przypadki bezkonfliktowego współżycia Polaków oraz Romów można zaliczyć do wyjątków. Sondaże zgodnie pokazują, że Cyganie należą do najmniej lubianych grup społecznych w Polsce, a przedstawiciele obydwu nacji w większości chcą zachować dystans wobec siebie nawzajem. Uważam, że powodem takiej sytuacji jest nieznajomość kultury romskiej przez Polaków. Poznanie i zrozumienie Cyganów jest tym trudniejsze, że istnieją znaczne rozbieżności w podejściu do obyczajów i tradycji pomiędzy szczepami, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę szczep osiadły i wędrowny. Co więcej, potoczne wyobrażenia na temat cygańskiej kultury i zwyczajów, które stanowią nieodłączny składnik zarówno kultury masowej, popularnej, jak i wyższej, znacząco odbiegają od stanu faktycznego i w efekcie tylko wprowadzają w błąd. Dodatkowo problem mniejszości romskiej w Polsce jest bagatelizowany przez władze. Tymczasem powinny one zająć się opracowaniem i wdrożeniem kompleksowego programu integracyjnego. W programie tym powinno się położyć nacisk na umożliwienie bezpośredniego kontaktu Polaków i Romów, zwłaszcza młodych, u których stereotypy nie są jeszcze zbyt mocno zakorzenione, dzięki czemu szansa na pozytywną interakcję jest większa.
Problem integracji Romów z Polakami, jak i utrwalenie ich specyficznej (odmiennej) kultury (obyczajów, obrzędów) jest, można kolokwialnie powiedzieć, 'palący'. Na naszych oczach ginie oryginalna kultura, która wielokrotnie w przeszłości nie tylko wzbogacała naszą, polską kulturę, ale była również inspiracją twórczą wielu artystów.
PRZYPISY
1. Nelson, T.: Psychologia uprzedzeń, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2003, s. 25-28
2. Macrae, C., N., Satangor, Ch., Hwestone, M.: Stereotypy i uprzedzenia. Najnowsze ujęcie. Wydawnictwo Psychologiczne, 1999, s. 41
3. Bokszański, Z., Stereotypy a kultura, Wydawnictwo 'Funna', Wrocław, 2001, s. 21
4. Ibidem
5. Macrae, C., N. i in., op. cit., s. 40-60
6. Bokszański, Z., op. cit., s. 30
7. Adorno, T., W., Frenkel-Brunswik, E., Levenson, D., J. & Stanford, R., N.: The Autoritarian Personality, Harper&Row, New York, 1950
8. Bokszański, Z. op. cit., s. 55
9. Ibidem, s. 57-58
10. Ibidem, s. 68
11. Macrae C., N. i in.,op. cit., s. 162
12. Ibidem, s. 163
13. Bokszański, Z. op. cit., s. 66
14. Bystroń, S.: Megalomania narodowa, Wydawnictwo 'Książka i Wiedza', Warszawa, 1995, s. 50-61
15. Bokszański, Z. op. cit., s. 67
16. Ibidem, s.69
17. Berting, J., Villain-Gandossi, Ch.: The role and significance of national stereotypes in international relations: on interdysciplinary approach, w: 'Stereotypes and nations', (red.) T. Wallas, Międzynarodowe Centrum Kultury, Kraków, 1995, s. 13-27
18. Nowicka, E.: Wprowadzenie. Problem Romów, czy Romowie jako problem, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999, s. 8
19. Stomma, L.: Wstęp. W: Bartosz, A, op. cit., s. 7
20. Stomma L., op. cit., s. 8
21. Gorlewska, J.: Wizerunek Cygana w świadomości Polaków, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999, s. 71
22. Grzymała-Moszczyńska, H., 2000, op. cit.
23. Słownik etnologiczny. Terminy ogólne, (red.) Z. Staszczak, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa, 1987
24. Nowicka, E., op. cit.
25. Słownik etnologiczny. Terminy ogólne, (red.) Z. Staszczak, op. cit.
26. Grzymała-Moszczyńska, H., op. cit.
27. Limanowski, B., 1919, za: Kurczewska, J.: Naród w socjologii i ideologii polskiej, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa, 1979
28. Limanowski, B., za: 1919, za: ibidem
29. Bartosz, A., op. cit., s. 170
30. Ibidem, s. 171
31. A. Mirga, N. Gheorghe: Romowie w XXI wieku. Studium Polityczne. Wyd. Universitas, Kraków, 1998, s. 44
32. Ibidem, s. 69
33. Nowicka, E., 1999, op. cit., s. 9
34. Nowicka, E.: Rom jako swój i jako obcy. Zbiorowość Romów w świadomości społeczności wiejskiej, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999, s. 21
35. Ibidem, s. 22
36. Nowicka, E.: Pluralizm czy izolacja. Polityka oświatowa wobec osiadłych Romów w Polsce, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999
37. Królik, M.: Integracja z uwzględnieniem specyfiki środowiska romskiego, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999, s. 79
38. Nelson, T.: op. cit. s. 29-35
39. Oyster, C.: Grupy, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2000, s. 27
40. Kwiatkowska, A.: O funkcjach podziałów na 'swoich' i 'obcych': tożsamościowe uwarunkowania społecznych kategoryzacji, w: 'Poza egocentryczną perspektywą widzenia siebie i świata' (red.) M. Jarymowicz, Wyd. Inst. Psychologii PAN, Warszawa, 1994
41. Kwiatkowska, A.: Tożsamość a społeczne kategoryzacje, Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN, Warszawa, 1999
42. Macrae, C. N. i in., op. cit. s. 53
43. Stephan, W. G., Stephan, C. W., op. cit.
44. Ibidem
45. Kamińska-Feldman, M.: Wokół problemu dehumanizacji innych: próba uchwycenia zjawiska stygmatyzacji, w: 'Poza egocentryczną perspektywą widzenia siebie i świata', (red.) M. Jarymowicz, Wydawnictwo Inst. Psychologii PAN, Warszawa, 1994
46. Podział na emocje wtórne (specyficznie ludzkie, np. współczucie, skrucha, błogość, miłość, czułość, życzliwość, nadzieja, melancholia, rozterka, rezygnacja, poczucie winy, rozczarowanie, wstyd, rozpacz) oraz emocje podstawowe (mogą być doświadczane również przez zwierzęta: odwaga, zdumienie, zachwyt, zaskoczenie, radość, zadowolenie, pożądanie, odraza, gniew, rozdrażnienie, strach, cierpienie, przerażenie, wściekłość) pochodzi od Ekmana (1992, za: Baran, 2004)
47. Baran, T.: Kategoryzacja świata społecznego a zjawisko dehumanizacji 'obcych', w: 'Studia Psychologiczne', 2004 nr 42(3), s. 5-14
48. Reykowski, J.: O psychologicznych mechanizmach konfliktów międzygrupowych, w: 'Kultura. Osobowość. Polityka', (red.) Chmielewski, P., Krauze, T., Wesołowski, Wydawnictwo Naukowe 'Scholar', Warszawa, 2002
49. Mirga, A., Mróz, L.: Cyganie. Odmienność i nietolerancja, Wyd. PWN, Warszawa, 1994, s. 58
50. Ibidem, s. 59
51. Milewski, J. Romowie żyją wśród nas, Wyd. Stowarzyszenia 'Integracja', Suwałki, 2001, s. 8
52. Bartosz A: 'Nie bój się Cygana. Na dara Romestar', Wyd. 'Pogranicze', Sejny, 2004, s. 58
53. Ibidem, s. 58
54. Ibidem, s. 64-65
55. Ibidem, s. 68
56. Ibidem, s. 71
57. Przykłady cygańskiej architektury można spotkać na całym świecie, a w szczególności w Południowej Europie, ma ona jakby baśniowy, inspirowany snem charakter, jest nierealistyczna, zawiła i barwna, skomponowana ze wszystkich stylów świata. Każda głowa rodziny indywidualnie wybiera styl swojego domu, kierując się własnym gustem, często przywołując wspomnienia z podróży do innych krajów. W efekcie powstają dziwaczne budowle, będące mieszaniną różnych stylów, mające symbolizować bogactwo danej rodziny, a nie służyć celom praktycznym. W analogiczny sposób projektowane są cygańskie nagrobki. http://www.gazellebookservices.co.uk/ISBN/3936681120.htm
58. Bartosz A., op. cit., s. 74
59. Ibidem
60. Nowicka, E., op. cit. 1999, s. 11
61. Granice solidarności. Romowie w Polsce po roku 1989, European Roma Rights Center, Country Reports Series, No. 11, wrzesień 2002, Wyd. Polskiego Stowarzyszenia Edukacji Prawnej, Warszawa, 2003, s. 119
62. Ibidem, s. 133
63. Ibidem, s. 134-136
64. Ibidem, s. 137-141
65. Ibidem, s. 141-143
66. Ibidem, s. 144-150
LITERATURA
1. Ficowski, J.: Pod berłem króla pikowego. Sekrety Cygańskich wróżb, Wyd. 'Iskry', Warszawa, 1990
2. Gorlewska, J.: Wizerunek Cygana w świadomości Polaków, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999
3. Granice solidarności. Romowie w Polsce po roku 1989, European Roma Rights Center, Country Reports Series, No. 11, wrzesień 2002, Wyd. Polskiego Stowarzyszenia Edukacji Prawnej, Warszawa, 2003
4. Grzymała-Moszczyńska, H.: Uchodźcy: podręcznik dla osób pracujących z uchodźcami, Wyd. 'Nomos', Kraków, 2000
5. Kamińska-Feldman, M.: Wokół problemu dehumanizacji innych: próba uchwycenia zjawiska stygmatyzacji, w: 'Poza egocentryczną perspektywą widzenia siebie i świata', (red.) M. Jarymowicz, Wydawnictwo Inst. Psychologii PAN, Warszawa, 1994
6. Królik, M.: Integracja z uwzględnieniem specyfiki środowiska romskiego, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999
7. Kwiatkowska, A.: O funkcjach podziałów na 'swoich' i 'obcych': tożsamościowe uwarunkowania społecznych kategoryzacji, w: Poza egocentryczną perspektywą widzenia siebie i świata (red.) M. Jarymowicz, Wyd. Inst. Psychologii PAN, Warszawa, 1994
8. Kwiatkowska, A.: Tożsamość a społeczne kategoryzacje, Wydawnictwo Instytutu Psychologii PAN, Warszawa, 1999
9. Limanowski, 1919, za: Kurczewska, J.: Naród w socjologii i ideologii polskiej, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa, 1979
10. Macrae, C. N., Satangor, Ch., Hwestone, M.: Stereotypy i uprzedzenia. Najnowsze ujęcie. Wydawnictwo Psychologiczne, 1999
11. Matras, Y.: Romani: A linguistic introduction. Cambridge: Cambridge University Press, 2002
12. Milewski, J. Romowie żyją wśród nas, Wyd. Stowarzyszenia 'Integracja', Suwałki, 2001
13. Mirga, A., Mróz, L.: Cyganie. Odmienność i nietolerancja, Wyd. PWN, Warszawa, 1994
14. Mróz, L.: Geneza Cyganów i ich kultury, Wydawnictwo Fundacji 'Historia pro Futuro', Warszawa, 1992
15. Nelson, T.: Psychologia uprzedzeń, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2003
16. Nowicka, E.: Pluralizm czy izolacja. Polityka oświatowa wobec osiadłych Romów w Polsce, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999
17. Nowicka, E.: Rom jako swój i jako obcy. Zbiorowość Romów w świadomości społeczności wiejskiej, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999
18. Nowicka, E.: Wprowadzenie. Problem Romów, czy Romowie jako problem, w: U nas dole i niedole. Sytuacja Romów w Polsce, (red.) E. Nowicka, Wyd. 'Nomos', Kraków, 1999
Oyster, C.: Grupy, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, 2000
19. Reykowski, J.: O psychologicznych mechanizmach konfliktów międzygrupowych, w: 'Kultura. Osobowość. Polityka', (red.) Chmielewski, P., Krauze, T., Wesołowski, Wydawnictwo Naukowe 'Scholar', Warszawa, 2002
20. Słownik etnologiczny. Terminy ogólne, (red.) Z. Staszczak, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa, 1987
21. Stephan, G., W., Stephan, C., W.: Wywieranie wpływu przez grupy, Wydawnictwo Psychologiczne, Gdański, 2003
22. Stommma, L.: Wstęp. W: Bartosz, A.: Nie bój się Cygana. Na dara Romestar., Wyd. 'Pogranicze', Sejny, 2004
23. Theodosiou, A.: >Be-longing< in a doubly occupied place. The Paraklamos Gypsy musician. w: 'Romani Studies' 13(2): 25-58, 2003
24. Mirga, A., Gheorghe, N.: Romowie w XXI wieku. Studium Polityczne. Wyd. Universitas, Kraków, 1998
Cytowane strony internetowe
http://www.gorzow24.pl/?encyklopedia,3
http://www.greatestcities.com/3504pic/677/CP7677.jpg/282466-R1-14A.jpg
http://www.i-kielce.pl/nasze_kielce/fotos/obiekty/inne_obiekty/palac_cyganski.gif
http://www.muzeum.tarnow.pl/cyganie/cyganie_prawy.htm
http://www.ronroczphoto.com/romanian/romanian_im/roc_gypsy_hs.jpg
http://www.stowarzyszenieromow.hg.pl/losy/obyczaje/sztuka.html
http://www.wrota.podkarpackie.pl/pl/kultura/mniejszosci/etniczne/romowie
http://www.gazellebookservices.co.uk/ISBN/3936681120.htm
|
madziunia @ 05 May 2008 10:38 pm
Znam Cyganow od paru lat i bardzo ich szanuje i tolueruje,mowi sie ze Oni sa gorsi bo to bo tamto.. aLe w czym Oni sa gorsi?Oni sa takimi samymi ludzmi jak my polascy czy np.anglicy czy kto kolwiek inny!Zawszcze staje w obronie cyganow,poniezawsz nie pozwole by w moim towarzystkie ktos opowiadal o nich zle rzeczy nie majac zielonego pojecia jacy Oni sa naprawde.Sadze ze Romowie sa spostrzegani zle przez to co bylo kiedys,czyli miedzy inymi jako zlodzieji itp. Ale to bylo kiedys,teraz juz sa inne czasy inne pokolenia.Nie mowie ze wszysscy sa tacy swieci,bo napewno sa wyjatki,ale nie mozna ich oceniach po tym jak bylo kiedys.Duzo razy moi znajomi mieli mi za zle to ze ja za Nimi tak jestem.Wogole u mnie nie ma czegos takiego jak dzielenie ludzi a ten jest cygan,murzy czy tam chinczyk to On jest ten zly.Mnie od malego uczono tolerancji i bardzo sie z tego ciesze.
Ps.Do tych ktozy nie toleruja romow czy jakiejs innej mniejszosci spolecznej,postawcie sie w ich sytuacji co Oni za to moja ze sie urodzili romami?a pozatym nie wypowiadajcie sie zle na ich temat jesli ich nie znacie.
Pozdrawiam:)
madziunia @ 05 May 2008 10:08 pm
Ja tez kocham Cygana... Ma cos takiego w sobie co nie moze mnie od Niego uwolnic.. Kocham to uczucie.
Aysia @ 03 Apr 2008 02:42 pm
Do Meryy:)
Mogłabyś mi podac do siebie maila? Chodzi o miłość do Cygana...:)
Merry @ 20 Feb 2008 07:27 pm
ja kocham takiego jednego cygana... :( :)
ona @ 18 Dec 2007 09:09 pm
nieprawda :) a jesli masz zastrzezenia to sprobuj zrobic lepsza a nie od razu krytykujesz!!!! :[
ewa13 @ 09 Nov 2007 07:12 pm
Uważam, że strona jest super. Przeczytałam kilka artykułów i sporo się dowiedziałam. Będę tu zaglądać.
ktoś..... @ 13 Oct 2007 07:20 pm
Ta strona jest do bani........!!!!!!!!!! :[
Komunikaty
Etnologia.pl
czasopismem
Pragniemy poinformować, iż z dniem 31.03.2010 roku decyzją Sądu Okręgowego w Poznaniu Wydział I Cywilny strona internetowa www.etnologia.pl została zarejestrowana jako czasopismo pod tytułem Etnologia i wpisana do rejestru Dzienników i Czasopism Sądu Okręgowego w Poznaniu pod numerem RPR 2613.
Serwisy powiązane tematycznie
O Ludach Północy

Arktyka.org - informacje o rdzennych ludach zamieszkujących obszary Arktyki i terenów subarktycznych. Historia, kultura, teraźniejszość.
Indianie Ameryki Pn.
Indianie.org.pl - kultura, sztuka i tradycja Indian Ameryki Północnej - teksty, galerie fotografii, krótkie prezentacje filmowe i muzyka.