Etnologia.pl
O serwisie
Zadaniem, jakie stawiamy przed sobą, jest uwolnienie etnologii z jej akademickiej niedostępności; wykazanie, jak daleko i szeroko poza mury uczelni może sięgać ...
czytaj...
Etnologia.pl poleca
Robert YoungPostkolonializm
Young dokonuje przeglądu kulturowych, społecznych i ...
Etnologiczne spojrzenie na rzeczywistość
Serwis etnologiczny
MultiKulti
„Afgańska dziewczyna”. Dwa spotkania Steve'a McCurry’ego z Sharbat Gula oraz ich następstwa w świetle krytyki postkolonialnej [1].
Źródło © Marta Machowska |
Czerwiec 1985 roku za sprawą jednej okładki był przełomem w historii fotografii, magazynu „National Geographic” i fotografaSteve’a McCurry’ego. Była to także ważna chwila, jak donoszą media, dla Afganistanu, ponieważ świat ponownie zainteresował się sytuacją panującą w tym kraju. Wszystko to dokonało się za sprawą pary zielonych oczu, spoglądających przenikliwie z okładki czerwcowego numeru pisma. Przestawiona na niej młoda dziewczyna w czerwonym szalu szybko została uznana za symbol afgańskich uchodźców, a w jej oczach doszukiwano się odbicia całej tragedii jej ojczyzny [2]. Fotografia okazała się sukcesem. W 2013 roku okrzyknięto ją najsłynniejszą w125-letniej historii magazynu „National Geographic” [3] i od pierwszych chwil przysporzyła wiele sławy autorowi. Jednak ten sukces nie był sukcesem uchwyconej na zdjęciu dziewczyny. Mimo ogromnego zainteresowania odbiorców, głównie mieszkańców Stanów Zjednoczonych [4], jej tożsamość pozostawała nieznana. Okrzyknięta zatem została „Afgańską dziewczyną” i jako taka przeszła do historii. Wielki sukces zachodniej cywilizacji po raz kolejny zbudowany został kosztem obywateli państw Wschodu.
W niniejszym tekście chciałabym przeprowadzić postkolonialną krytykę związaną z „Afgańską dziewczyną”. Jednak nie skupię się wyłącznie na tej jednej wspomnianej wyżej fotografii. Poza samym wizerunkiem przeanalizuję także kontekst, w którym zdjęcie zostało wykonane, a także próbę odnalezienia po siedemnastu latach uwiecznionej na fotografii Afganki. Zatem przy analizie posłużę się przedstawieniami wizualnymi, jakimi są zdjęcia, oraz tekstualnymi, jakimi są opisy wydarzeń z lat 1984-1985 (wykonanie fotografii oraz opublikowanie jej opublikowanie) oraz z roku 2002 (wyprawa w celu odnalezienia dziewczyny) opublikowane w magazynie „National Geographic” [5] oraz na portalach internetowych [6]. Jednak zanim przeprowadzę samą analizę, konieczne jest dokładniejsze zaprezentowanie wybranego materiału badawczego, a także narzędzi, którymi posłużę się przy jego krytyce.
Kontekst polityczno-społeczny wykonania zdjęcia
Afganistan to kraj postkolonialny, będący od początku XIX wieku polem rywalizacji między Rosją a Wielką Brytanią, a później także Stanami Zjednoczonymi. Wyzwolenie się spod zależności Wielkiej Brytanii 19 sierpnia 1919 roku, co przyjmuje się za datę odzyskania niepodległości przez kraj, nie oznaczało całkowitego wyzwolenia się spod obcych wpływów. Dobitnym tego przykładem była radziecka interwencja w Afganistanie, a idąc dalej, wojna afgańska toczona w latach 1979-1989, w którą włączyły się, prócz Afganistanu i Związku Radzieckiego, również Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Pakistan. W okresie względnego spokoju, w 1994 roku w Afganistanie pojawili się talibowie, którzy objęli władzę nad większością afgańskiego terytorium. Skutkiem ich działań, których zwieńczeniem był zamach na budynki Word Trade Center w Nowym Jorku i Pentagon w Waszyngtonie, jest trwająca od 2001 roku wojna w Afganistanie.
„Afgańska dziewczyna”, fotografia autorstwa Steve’a McCurry’ego wykonana została w 1984 roku w Nasir Bagh, pakistańskim obozie dla afgańskich uchodźców [7]. Był to zatem sam środek konfliktu zbrojnego, zapoczątkowanego radziecką interwencją. Uchwyconą na zdjęciu dziewczynę McCurry spotkał w namiocie szkolnym, do którego dostał się za zgodą nauczyciela. Jak podaje autor zdjęcia, rzuciła mu się w oczy od samego początku, jednak z powodu widocznej nieśmiałości i niechęci do niego jako obcego, podszedł do niej jako ostatniej. Zdjęcie, od początku oceniane jako strzał w dziesiątkę, znalazło się na okładce czerwcowego numeru „National Geographic” w roku kolejnym, w którym zawarty został obszerny artykuł poświęcony wojnie w Afganistanie. Tożsamość dziewczyny pozostawała nieznana do 2002 roku. Dopiero po siedemnastu latach Steve McCurry wraz z ekipą poszukiwawczą odnalazł ją i ustalił, kim jest. Dziewczyna z okładki to dziś około trzydziestoletnia Sharbat Gula, Pasztunka, mieszkająca wraz z mężem, trójką dzieci oraz bratem w Afganistanie, w okolicach masywu Tora Bora. Podczas spotkania dowiedziała się o sukcesie „swojego” zdjęcia, które zobaczyła wówczas po raz pierwszy.
Źródło © Marta Machowska |
Narzędzia krytyczne
To tyle, jeśli chodzi o fakty dotyczące wykonania zdjęcia oraz ustalania tożsamości „Afgańskiej dziewczyny”. Moim zadaniem jest przeanalizowanie wybranego zagadnienia w świetle krytyki postkolonialnej. Kluczowym zagadnieniem, jaki poruszają badacze tego nurtu jest podporządkowanie, relacje między kolonizatorem a skolonizowanym oraz wyobrażenia wytwarzane najczęściej jednostronnie, ponieważ, jak dowodzi hinduska badaczka Geyatri Chakravorty Spivak, podporządkowani Inni nie mają możliwości mówić własnym głosem. W kanonicznym wręcz tekście autorka zadaje pytanie: Czy podporządkowani Inni mogą przemówić?. W pierwszej wersji tekstu pesymistycznie stwierdziła, że taka możliwość nie istnieje. Z czasem pogląd Spivak uległ niewielkiemu złagodzeniu. Przyznaje ona, że może on przemówić, jednak nie zostanie usłyszany, jego głos może zostać nie odczytany [8]. Poprzez swój podrzędny status taki Inny, który nie wpisuje się w nadrzędny dyskurs podporządkowania pozostaje niedostrzeżony przez grupy go marginalizujące. Mówiący Inny zostaje uciszany [9]. Może jednak przemówić poprzez reprezentantów. Reprezentacje innego, jak przytacza Spivak za Michelem Foucault, dzielą się na reprezentacje polegające na mówieniu za kogoś oraz mówieniu o kimś. W pierwszym przypadku jest to wypowiadanie, pozornie, głosu podporządkowanego. W drugim zaś tworzenie jego wizerunków, kreacji. Jednak głosy reprezentantów nie są tak naprawdę głosem podporządkowanego [10]. Wreszcie, Spivak zwraca uwagę na podwójnie podporządkowaną pozycję brązowej kobiety, która z jednej strony została skolonizowana przez białego kolonizatora, z drugiej strony, jest zależna od kolorowego mężczyzny [11]. Kobieta jest nie tylko podwójnie podporządkowana, ale także staje się polem walki kolonizatorów z kolonizatorami, na co zwrócił uwagę Frantz Fanon i do czego jeszcze powrócę w dalszej części eseju.
Zdaniem Michela Foucault, kto ma wiedzę, ten ma władzę. To wiedza jest podstawą do sprawowania nad kimś władzy. Władza ma charakter rozproszony i jest specyficznym typem relacji społecznych. Jednak to, co istotne władza sprawowana jest za pomocą wykluczenia, do czego potrzebna jest wspomniana już wiedza [12]. Dlatego człowiek Zachodu stworzył człowieka Orientu. Jak pisał sam Said: Orient był prawie wyłącznie europejskim wynalazkiem, od starożytności stanowiąc scenerię dla romansów, egzotycznych istot, zapadając w pamięć wspomnień i krajobrazów oraz niezwykłych doświadczeń [13].Rozróżnienie oparte zostało na stereotypowych wyobrażeniach oraz opozycjach binarnych, powielanych i wzmacnianych społecznie [14]. Ten sposób myślenia polegający na ontologicznym rozróżnieniu między Wschodem a Zachodem, który później nazwany został mianem orientalizmu, stał się podstawą do dominowania i sprawowania władzy nad państwami innego kręgu cywilizacyjnego. Podobnie jak Spivak, Said był zdania, że kolonializm to przywilej tworzenia reprezentacji. Status ofiary objawia się w tym zaś, że nie ma się prawa do autokreacji. Zatem społeczny wizerunek Orientu w oczach Zachodu kojarzony jest z takimi wartościami jak natura, kobiecość, zmysłowość, seksualność, pasywność, tajemnica, mistyka, bieda, przywiązanie do tradycji i religii.
Jak pisała Spivak, kobieta z państw skolonizowanych jest podwójnie podporządkowana: przez mężczyznę białego oraz brązowego [15]. Można powiedzieć również, że kobieta ta jest podwójnie „unaturalniona”. Z jednej strony jej przynależność narodowa, status skolonizowanej, łączy ją ze sferą natury. Opozycyjnie kolonizator jest człowiekiem kultury, niosącym cywilizację. Z drugiej zaś strony, także płeć usadawia kobietę w sferze natury [16]. Jednocześnie paradoksem wydaje się być fakt, że to właśnie w kobiecie upatruje się strażniczkę kultury i przekazicielkę tradycji. Kobieta jest, jak twierdzi Fanon, osią każdego społeczeństwa, dlatego też stała się polem walki między kolonizatorami a skolonizowanym: Jeżeli chcemy złamać kręgosłup społeczeństwa algierskiego, jeżeli chcemy zniszczyć jego zdolność oporu, musimy w pierwszym rzędzie zdobyć kobiety; musimy poszukać ich za zasłoną, za którą się chowają, i w domach, gdzie ukrywa je mężczyzna – wyjaśnia punkt widzenia kolonizatorów Fanon, dodając: Przedmiotem ataku staje się więc sytuacja kobiety [17]. W wyobrażeniach społecznych kobieta orientu, kobieta państw wschodu to kobieta zasłonięta przez mężczyznę. Chusta, w myślach Zachodu, jest klatką ją zniewalającą. Rozbierając kobietę, kolonizator chce ją pozornie uratować. Faktycznie jednak jest to przejaw poczucia misji cywilizacyjnej świata Zachodu, który kierując się etnocentrycznym spojrzeniem, chce wszystkich równać do swoich standardów [18]. Skolonizowany ma być niedokładną kopią kolonizatora. Strategia zacierania różnic przy ich minimalnym pozostawieniu – by jednak inny pozostawał innym – nazwana została przez Homiego Bhabhę mimikrą [19]. Co ważniejsze, jest to środek do rozszerzenia swojej władzy nad krajami Orientu, za pomocą kobiety, która zdjęła kweft i stała się wspólniczką okupanta [20]. Zedrzeć chustę z kobiety skolonizowanej można odebrać również jako odkrycie tajemnic innej kultury, pozbawienie jej wartości oraz poniżenie nie tylko kobiet, a również, co ważne, mężczyzn [21]. Akcja kolonizatorów wywołuję reakcję ludności tubylczej, o czym wspominała zarówno Spivak na przykładzie Sati, jak i Fanon na przykładzie chust. Mogłoby się wydawać, że kobiety są tu pozbawione sprawczości, są jedynie przedmiotem walki. Jednak jak pokazuje Homa Hoodfar, wręcz przeciwnie. Muzułmańska kobieta obnażając się przed mężczyzną pokazuje mu jego niższość i niemęskość [22]. Można powiedzieć, że zachodni mężczyzna rozbierając kobietę muzułmańską z zasłony, paradoksalnie (może nieświadomie?) sam pozbawia się swojego nadrzędnego statusu.
Czy Sharbat Gula może przemówić?
Jaki jest związek historii „Afgańskiej dziewczyny” z krytyką postkolonialną? Na początek chciałabym zwrócić uwagę na problem reprezentacji. Otóż zarówno wszelkie wizerunki tekstualne, jak i wizualne Sharbat Gula nie wychodzą od niej samej. To nie ona mówi o sobie, lecz inni przemawiają w jej imieniu. Z kobietą muzułmańską kojarzy się fakt podporzadkowania mężczyznom: mężowi, bratu. Faktycznie, jak można dowiedzieć się ze wspomnień Steve’a McCurry’ego, zgodę na wejście do namiotu uczennic i wykonanie fotografii uzyskał od ich nauczyciela [23]. Reportaż z 2002 roku podaje, że Sharbat była nieśmiała, ale pozwoliła na wykonanie jej fotografii. Mamy tutaj zatem przykład, że mogła decydować o swoim wizerunku. Jednak, co ciekawe, w tekstach zamieszczonych na portalach internetowych znajdujemy zupełnie inną wersję wydarzeń. Z artykułu Kim była Afganka ze słynnego zdjęcia National Geographic? dowiadujemy się, że jednak dziewczyna o wojowniczym spojrzeniu […] nie miała ochoty na robienie zdjęć. Najciekawsza wersję wydarzeń odnajdujemy jednak w artkule Legendarne zdjęcia – Steve McCurry „Afgańska dziewczynka” czyli zielone oczy. Autor tekstu, przytaczając wspomnienia McCurry’ego pisze, że dziewczyna nie tylko nie miała ochoty na robienie jej zdjęć, ale broniła się przy tym zasłaniając chustą: Dopiero interwencja nauczyciela sprawiła, że ukazała całą twarz. Widać zatem, podwójne skolonizowanie młodej Pasztunki. Fotograf, „kolonizator” wykonał zdjęcie mimo jej niechęci, a nauczyciel nakazał jej się odsłonić, również wbrew woli. Tym razem żadna strona – ani biały, ani kolorowy mężczyzna nie bronili kolorowej kobiety. W imieniu dorosłej kobiety przemawia jej brat, mąż, sąsiad, miejscowy dziennikarz: Sharbat nie przeżyła ani jednego szczęśliwego dnia, może za wyjątkiem dnia ślubu – podaje dziennikarzom brat Afganki. Z tego co napisałam wyłania się stereotypowy obraz uwikłanej w patriarchalne stosunki muzułmańskiej kobiety. Jednak, w jej imieniu przemawiają także, a może przede wszystkim przedstawiciele świata zachodniego. Steve McCurry wykonał zdjęcie i bez jej pozwolenia je rozpowszechnił. Sharbat nie miała prawa do decydowania o swoim wizerunku, jak na podporządkowanego Innego przystało. Na siedemnaście lat została obdarta z tożsamości, ponieważ świat znał tylko jej twarz. W świadomości społecznej istniała jako „jakaś” afgańska dziewczyna. Tożsamość została jej nadana przez badaczy z Zachodu. I znów, mimo że nie miała ochoty się ujawniać, musiała ponownie obnażyć się przed nimi. Co więcej, przy ustalaniu tożsamości Sharbat, ona sama nie miała decydującego głosu. To specjaliści ze Stanów Zjednoczonych musieli potwierdzić jej tożsamość i dopiero ich zdanie miało decydujące znaczenie: Thomas Musheno, biegły sądowy pracujący dla FBI porównał fotografie wykonane pod koniec 1984 roku i ostatnio. – Jestem pewien, że to ta sama osoba – stwierdził – donosi w 2002 roku magazyn „National Geographic”. Żeby mieć pewność, badania potwierdził John Daugman, profesor z Uniwersytetu w Cambrige. Zatem, Sharbat Gula została pozbawiona nie tylko możliwości decydowania o swoim wizerunku, ale również o swojej tożsamości.
- Tekst powstał w ramach zajęć Teorii Postkolonialnej prowadzonych w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu w roku akademickim 2013/2014. Wszystkie zdjęcia pochodzą z cytowanych w tekście stron internetowych. Cytaty z teksów zapisane zostały kursywą.
- Kim była Afganka ze słynnego zdjęcia NationalGeographic?, http://worldwide.blox.pl/2011/02/Kim-byla-Afganka-ze-slynnego-zdjecia-National.html (dostęp: 6.02.2014r.).
- Te fotografie stały się ikonami. Najsłynniejsze zdjęcia w 125-letniej historii magazynu „NationalGeographic”, http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/5,114944,14697518,Te_fotografie_staly_sie_ikonami__Najslynniejsze_zdjecia.html (dostęp: 6.02.2014r.).
- Do 1995 roku magazyn wydawany był wyłącznie w języku angielskim, co ograniczało grono odbiorców pisma. Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/National_Geographic (dostęp: 6.02.2014r.).
- C. Newman, Tajemnicza Afganka, „National Geographic” nr 4(31) kwiecień 2002, s. 2-8; S. McCurry, Patrzyłem w jej oczy przez obiektyw aparatu. Wciąż są takie same, tamże, s. 9.
- Legendarne zdjęcia – Steve McCurry „Afgańska dziewczynka” czyli zielone oczy, http://blurppp.com/blog/legendarne-zdjecia-steve-mccurry-afganska-dziewczynka-czyli-zielone-oczy/ (dostęp: 6.02.2014r.).; Kim była Afganka…
- C. Newman, Tajemnicza Afganka…, s. 5.
- G. Ch. Spivak, Czy podporządkowani inni mogą przemówić?, przeł. E. Majewska, “Krytyka Polityczna” 24-25 (2011), 237-239.
- Tamże, s. 238.
- Tamże, s. 202-203, 213.
- Tamże, 222.
- M. Foucault, Historia szaleństwa w dobie klasycyzmu, Warszawa 1987, s. 159.
- E. Said, Orientalizm, przeł. M. Wyrwas-Wiśniewska, Poznań 2005, s. 29.
- Tamże, s. 62.
- G. Ch. Spivak, Czy podporządkowani..., s. 222.
- S. B. Ortner, Czy kobieta ma się tak do mężczyzny jak „natura” do „kultury”?, s. 118, http://www.ekologiasztuka.pl/pdf/f0064ortner.pdf (dostęp: 6.02.2014r.).
- F. Fanon, Algieria zrzuca zasłonę, przeł. Z. Szymański, Warszawa 1962, , s. 12.
- H. Hoodfar, Zasłona w ich umysłach i na naszych głowach: muzułmanki i praktyki zasłaniania, przeł. M. Elas, [w:] R. E. Hryciuk, A. Kościańska (red.), Gender. Perspektywa antropologiczna, t. 1, Warszawa 2007, s. 237.
- H. K. Bhabha, Mimikra i ludzie: O dwuznaczności dyskursu kolonialnego, [w:] Tegoż, Miejsca kultury, przeł. T. Dobrogoszcz, Kraków 2010, s. 80-81.
- F. Fanon, Algieria zrzuca…, s. 13.
- Tamże, s. 18-19.
- H. Hoodfar, Zasłony w ich umysłach…, s. 232-233.
- S. McCurry, Patrzyłem w jej oczy…, s. 9.
Przypisy:
1 | 2 |
Notka o autorze tekstu:
Marta Machowska – magister historii, doktorantka I roku na kierunku etnologia w Instytucie Etnologii i Antropologii Kulturowej UAM w Poznaniu. Uczestniczka wielu badań terenowych, prowadzonych między innymi na Mazowszu, Podlasiu, Podkarpaciu, Pomorzu, w Małopolsce i Wielkopolsce. Jej zainteresowania skupiają się na dziedzictwie kulturowym, kulturze i twórczości ludowej oraz ich funkcjonowaniu we współczesnym świecie.
Komunikaty
Etnologia.pl
czasopismem
Pragniemy poinformować, iż z dniem 31.03.2010 roku decyzją Sądu Okręgowego w Poznaniu Wydział I Cywilny strona internetowa www.etnologia.pl została zarejestrowana jako czasopismo pod tytułem Etnologia i wpisana do rejestru Dzienników i Czasopism Sądu Okręgowego w Poznaniu pod numerem RPR 2613.
Serwisy powiązane tematycznie
O Ludach Północy
Arktyka.org - informacje o rdzennych ludach zamieszkujących obszary Arktyki i terenów subarktycznych. Historia, kultura, teraźniejszość.
Indianie Ameryki Pn.
Indianie.org.pl - kultura, sztuka i tradycja Indian Ameryki Północnej - teksty, galerie fotografii, krótkie prezentacje filmowe i muzyka.