Etnologia.pl
O serwisie
Zadaniem, jakie stawiamy przed sobą, jest uwolnienie etnologii z jej akademickiej niedostępności; wykazanie, jak daleko i szeroko poza mury uczelni może sięgać ...
czytaj...
Etnologia.pl poleca

Postkolonializm
Young dokonuje przeglądu kulturowych, społecznych i ...
Etnologiczne spojrzenie na rzeczywistość
Serwis etnologiczny
Świat
Środkowoazjatycki "WAHHABIZM"
Aby rozproszyć jeden z naukowych mitów dotyczących najnowszych dziejów muzułmańskich społeczeństw postradzieckiej Azji Środkowej należałoby omówić jedno ze zjawisk społecznych będące próbą adaptacji niektórych grup socjalnych do warunków gospodarczych i politycznych panujących u schyłku komunizmu i w początkach epoki transformacji. Wspomniane zjawisko jest określane powszechnie - nie do końca poprawnie - mianem "wahhabizmu" (1). Wystarczy poczytać gazety w dowolnie wybranym państwie jakie powstało w wyniku rozpadu Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, czy też posłuchać rozmów jakie wiodą ze sobą tamtejsi przedstawiciele elit społecznych czy też przeciętni zjadacze chleba odlegli od polityki, aby przekonać się o tym, iż największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa i stabilnego rozwoju mieszkańców terytorium tegoż państwa są właśnie "wahhabici". To oni są postrzegani jako źródło wszelkiego zła i niebezpieczeństwa. Poza wszelkimi możliwymi zbrodniami przeciwko ludzkości oskarżani są również o chęć zniszczenia Federacji Rosyjskiej według scenariusza rozpadu ZSRR, budowę kalifatu w Dolinie Fergańskiej, itd. Próba wyjaśnienia zjawiska odrodzenia religijnego wśród muzułmanów byłego ZSRR niesie więc ze sobą konieczność wprowadzenia pojęcia wahhabizm i próby wyjaśnienia nieporozumień terminologicznych, które są z nim związane.
Najkrócej rzecz ujmując grupy ludzi trzymających się wiernie ducha i litery islamu określa się na całym obszarze dawnego ZSRR potocznie mianem "wahhabitów" niezależnie od wewnętrznych różnic jakie dzielą wierzących muzułmanów w krajach WNP oraz od ich rzeczywistych związków z właściwym, arabskim wahhabizmem. Aby zostać określonym mianem "wahhabity" (czyli "ekstremisty", "terrorysty") wystarczy modlić się 5 razy dziennie, nosić brodę, nie spożywać wieprzowiny i nie pić alkoholu czyli de facto wystarczy być po prostu wierzącym i praktykującym muzułmaninem.
Niektórzy badacze przyjmują, iż termin "wahhabici" prawdopodobnie stworzony jako określenie ruchów odrodzeniowych w islamie na obszarze byłego ZSRR (początkowo byli to jedynie nieliczni przedstawiciele samozwańczych kółek religijnych) został stworzony i wprowadzony w życie codzienne przez naukowców zajmujących się z ramienia Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego i państwowych struktur siłowych badaniami nad religią.
Radzieccy orientaliści byli w oczywisty sposób zaskoczeni siłą "przeżytków przeszłości" w swojej socjalistycznej ojczyźnie. Niemal wszyscy przedstawiciele tego środowiska byli specjalistami od zagranicznego islamu i zagranicznych muzułmanów. Ze względu na to orientowali się w swoich badaniach na procesy zachodzące wśród muzułmanów na całym świecie. Natomiast o zmianach zachodzących w zagranicznym świecie islamu prawie nic nie wiedzieli muzułmanie w ZSRR, w tym również członkowie ruchów odrodzeniowych w radzieckim islamie (2). Terminem wahhabici nazwał te grupy reformatorów - opierając się w ahistoryczny sposób na bliskowschodnich analogiach - jeden ze moskiewskich orientalistów w poł. lat 80-tych XX w. (3) (wg prof. Ashirbeka Muminova (4) z Instytutu Orientalistyki w Taszkiencie był to arabista, prof. Georgij Miłosławskij (5)).
Pojawienie się nowego terminu na określenie tych grup wiernych było związane również z erozją starych pojęć pochodzących z radzieckich nauk społecznych i publicystyki dotyczących problematyki islamu. Przez większą część istnienia ZSRR najważniejszymi terminami na określenie "zacofanych" przedstawicieli muzułmańskich społeczności, którzy nie odrzucili swojej religii, był "sufi" i "fanatyk". "Sufizm" (6) z jego hierarchiczną organizacją, relacjami "mistrz-uczeń" budził u przedstawicieli władz radzieckich obawy przed tajnymi spiskami. "Fanatyzm" - zgodnie z definicją - zakładał doprowadzoną do skrajności ślepą wiarę, która - z punktu widzenia oficjalnych zasad komunizmu panujących w ZSRR - nie powinna w ogóle istnieć, nie mówiąc już o jej skrajnych formach. W czasach pierestrojki oba te terminy przestały być używane. Było to związane z polityką władz radzieckich, które wycofywały się z antyreligijnej propagandy. Stało się jasne, że politycznych spisków organizowanych przez sufich nigdy nie było. A epitet "fanatyk" zbyt mocno przypominał toporną propagandę ateistyczną epoki Breżniewa, by używać go w czasach polityki głasnosti Michaiła Gorbaczowa. Jednak funkcjonariusze radzieckich służb specjalnych nadal prowadzili swoje gry związane z realizacją różnych politycznych planów w oparciu o kreowanie islamskiego straszaka za pomocą strategii marketingu politycznego. Dlatego też potrzebny był nowy termin - "wahhabizm". Określano nim wszystkich muzułmanów próbujących zmienić istniejące polityczne bądź religijne status quo (7).
Jego użycie było związane z początkami procesów odrodzenia religijnego w wśród mieszkańców dawnego ZSRR, które przypadały na lata 70-te. W tym okresie pojawiły się spontanicznie pierwsze niezależne kółka samokształceniowe zajmujące się samodzielnym studiowaniem Koranu, zasad religii islamskiej, nauką języka arabskiego, nielegalną modlitwą itd. (niektóre od dawna istniejące przeszły wówczas do działalności na poły legalnej jak np. w Tadżykistanie, gdzie proces przekazywania wartości religijnych z pokolenia na pokolenie nie został przerwany (8), głównie dzięki edukacyjnej działalności śay?a Muhammadjona qori (9) Hindustoni, który przeżył stalinowskie czystki; podobna sytuacja miała miejsce w Dagestanie, gdzie również ocałalało kilku wybitnych teologów (10)). Te muzułmańskie "tajne komplety" były ruchem elitarnym, pod pewnymi względami zbliżonym do ruchów odnowy w kościele rzymskokatolickim w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej, gdzie w latach 70-tych XX w. również można było zaobserwować rozwój postaw religijnych wśród grup stojących dotychczas na marginesie życia religijnego - inteligencji i robotników. W PRL-u zaczął się również rozwijać ruch budowy nielegalnych kościołów, podobny do inicjatyw budowy nielegalnych meczetów i domów modlitwy bądź korzystania z zakonspirowanych sal modlitewnych. Religijne odrodzenie islamu miało miejsce przede wszystkim na Kaukazie i w Azji Środkowej. Jednak te kółka ludzi religijnych nie cieszyły się na ogół poparciem przedstawicieli lokalnej hierarchii religijnej, gdyż w dużej mierze była ona spenetrowana przez partię i służby specjalne. Natomiast religijni samokształceniowcy odnosili się do przedstawicieli lokalnej hierarchii wrogo z uwagi na jej powiązania z oficjalnymi władzami, nieprzychylnie nastawionymi do religii i z uwagi na masowe nieprzestrzeganie przez przedstawicieli "oficjalnego duchowieństwa" podstawowych zasad religii muzułmańskiej - jak chociażby picie przez nich alkoholu czy wydawanie proradzieckich, czasami wręcz niezgodnych z zasadami islamu fatw religijnych (11). Przedstawiciele środowisk religijnych reformatorów na ogół nie pełnili żadnych funkcji religijnych w społeczeństwie. Niezwykle więc rzadko byli to przedstawiciele tzw. "oficjalnego duchowieństwa". Pod tym ostatnim pojęciem należałoby rozumieć ludzi, którym władze radzieckie dały prawną możliwość pełnienia funkcji religijnych w społeczeństwie. W skład "oficjalnego duchowieństwa" wchodzili funkcjonariusze służby bezpieczeństwa lub też ludzie będący informatorami tychże służb, co nie zmienia faktu, że poza gorliwą służbą władzom przynajmniej część z nich pozostawała równie żarliwymi muzułmanami (12).
Część badaczy jest jednak skłonna przypisywać pierwsze użycie terminu "wahhabizm" i "wahhabici" wobec przedstawicieli ruchów odrodzeniowych w islamie ZSRR jednemu z najwybitniejszych niezależnych autorytetów religijnych żyjących w tym kraju, który jako jeden z nielicznych przeżył represje znawców religii i pomimo tych represji kontynuowali swoją działalność - Muhammadjonowi qori Hindustoni (znanemu również jako Domla Hindustoni, Hindi Domla, Haji Domla, Mavlavi oraz Haji Dada, właśc. Muhammadjon Haji-Mulla Rustamov, 1892-1989) (13). Był on potomkiem rodu wielkich znawców islamu, synem wybitnego teologa, śay?a Rustama Haji Qo'qondi. W początkach XX w. Muhammadjon Hindustoni kształcił się w naukach islamskich u wybitnych znawców teologii i prawa w swoim rodzinnym Kokandzie a następnie w Bucharze, jak również poza granicami rosyjskich wpływów politycznych, w mieście Mazar-i-Szarif w północnym Afganistanie.
Od 1921 r. uczył się w ośrodkach religijnych Kaszmiru stanowiącego wtedy część ówczesnych Indii Brytyjskich (stąd jego nazwisko-przydomek). Tam zetknął się on z różnymi prądami umysłowymi w ramach tradycji muzułmańskiej do których nie miałby dostępu w podporządkowanej Rosjanom Azji Środkowej. W trakcie pielgrzymki do Mekki w 1928 r. spotkał się ze swoim odbywającym hajj ojcem, który nakazał mu powrót na ziemie przodków, do istniejącego już tam wówczas Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich i dalsze krzewienie tam zasad islamu. W 1929 r. Muhammadjon Hindustoni powrócił więc do Kokandu. W okresie wielkich bolszewickich kampanii antyreligijnych w Azji Środkowej lat trzydziestych (14) był on za swoją działalność religijną i długotrwałe przebywanie poza granicami kraju wielokrotnie represjonowany (m. in. spędził kilka lat w syberyjskim obozie pracy). Ostatecznie zrehabilitowano go po 1956 r. Prawdopodobnie przyczyniło się do tego wydatnie jego uczestnictwo w II wojnie światowej w latach 1943-1944 r.
Po śmierci Stalina Hindustoni osiadł na stałe w Duszanbe, w stolicy Tadżyckiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej. W Tadżykistanie z uwagi na specyfikę genezy i wynikającej z niej próbę wykreowania wzorcowego image systemu radzieckiego dla "mas pracujących" Azji Południowej, zbliżonych kulturowo i etnicznie do Tadżyków. Poza tym Muhammadjon qori Hindustoni jako przedrewolucyjny mieszkaniec Doliny Fergańskiej zdobył wykształcenie w języku perskim, stąd też jego możliwości zaistnienia w elitach Uzbeckiej SRR były ograniczone. Otrzymał więc stanowisko w Akademii Nauk Tadżyckiej SRR, a od 1956 r. aż do swojej śmierci w 1989 r. był on imamem jednego z duszanbińskich meczetów.
Hindustoni był uznanym autorytetem religijnym o ogromnej wiedzy na temat islamu, co było rzadkością wśród radzieckich wspólnot muzułmańskich, które w toku kolejnych represji utraciły swoje elity. Nieliczne grupy odważnych ludzi zainteresowanych religią przyjeżdżały do niego z całej Azji Środkowej. Przede wszystkim były to osoby znające język perski, którym posługiwał się Hindustoni. W ten sposób położył on również ogromne zasługi dla odrodzenia islamu w Dolinie Fergańskiej, gdzie znajomość perskiego zachowała się w niektórych rejonach mimo radzieckiej polityki przymusowej uzbekizacji. Casus Hindustoniego jest przypadkiem na skalę całego ZSRR. Należy bowiem podkreślić, iż nie zdarzyło się w ZSRR, aby człowiek z taką ogromną wiedzą religijną (15), będący tak wielkim autorytetem przeżył stalinowskie czystki i do tego jeszcze był w stanie nauczać oraz stworzyć wokół własnej osoby wielki podziemny ośrodek teologiczny jak ?ay? Muhammadjon qori Hindustoni. Dzięki Hindustoniemu spuścizna wiedzy religijnej pozostałej po poprzednich pokoleniach muzułmanów w Azji Środkowej została zachowana. W ten sposób już przed okresem pieriestrojki powstało, skupione wokół niego koło sympatyków, głęboko zainteresowanych niezależną wiedzą o religii, coś w rodzaju podziemnej szkoły czy też szkół islamskich.
W trakcie tych studiów część uczniów ?ay?a Muhammadjona qori Hindustoni wysunęła postulaty oczyszczenia miejscowego islamu z nieislamskich naleciałości, miejscowych tradycji religijnych, które przeniknęły do islamu wyznawanego w Azji Środkowej, a były częścią miejscowych, preislamskich tradycji. Te reformatorskie próby spotkały się z wrogą reakcją mistrza. Hindustoni potępił reformatorów, którzy weszli z nim w konflikt i nigdy się już z nim później nie pojednali. Dzięki temu, iż dysponował niebagatelną wiedzą o zewnętrznym świecie islamu, w swoich fatwach nazwał ich, prawdopodobnie na zasadzie analogii z mieszkańcami Półwyspu Arabskiego poznanymi w trakcie pielgrzymki oraz antybrytyjskimi powstańcami znanymi jemu z czasów młodzieńczych studiów w Kaszmirze (16), "wahhabitami". Pierwszy raz ?ay? Muhammadjon qori Hindustoni miał użyć tego określenia jeszcze w latach 50-tych XX w. wobec imama głównego meczetu Chodżentu (Leninabadu), kiedy ten zaczął reformować niektóre lokalne rytuały religijne.
Zwolennicy islamskiego ruchu reform religijnych w Azji Środkowej sami siebie nazywali "odrodzeniowcami", "odnowicielami", "reformatorami" (arab. mu?addidiyya) i niejednokrotnie głosili, że pomimo swoich reformatorskich założeń pozostają w ramach hanafickiej szkoły islamu. Najwybitniejszymi teologami w tym gronie ideowych oponentów śay?a Muhammadjona qori Hindustoni byli przedstawiciele radykalnej młodzieży Rahmatullo alloma Qodirov (ur. 1950 r. (17)), Abduvali qori Mirzoev (znany później jako Abduvali qori Andijoni, ur. 1950 r.) a także inny wielki autorytet religijny Doliny Fergańskiej, śay? Hakimjon qori Vasiev (znany również jako Hakimjon qori Margiloni, ur. 1896 r.) oraz Muhammad Szarif Himmatzoda (ur. 1951 r.).
Dwóch pierwszych przywódców religijnych pochodziło z Andiżanu, który stał się centrum nowego ruchu religijnego w Dolinie Fergańskiej, podobnie jak Margielan, będący małą ojczyzną trzeciego z nich, śay?a Hakima qori Vasieva. W żadnym jednak z tych miast zwolennicy reform religijnych nie zdominowali lokalnego życia religijnego i zawsze pozostawali co najwyżej liczącą się mniejszością. Nawet w Namanganie, mieście którego mieszkańcy tradycyjnie uchodzili za najbardziej pobożnych w Dolinie Fergańskiej, zwolennicy mu?addidiyyi nie zdobyli władzy nad miejscowymi muzułmanami. Pomimo pewnych lokalnych sukcesów, opanowane przez nich meczety wywierały marginesowy wpływ na życie religijne społeczności miasta. Jak jednak wynika z badań prowadzonych w latach 1993-2002 przez rosyjskich obrońców praw człowieka, Nikołaja Mitrochina i Witalija Ponomariewa, nawet w okresie największej popularności nauk teologów tworzących ruch mu?addidiyya, liczba wiernych w Dolinie Fergańskiej, którzy uczęszczali do meczetów, gdzie imamami byli "wahhabici" (czyli mu?addidiyya), nie przekraczała nigdy 5% ogółu aktywnych religijnie muzułmanów (18). Walka pomiędzy zwolennikami ruchu mu?addidiyya a konserwatystami posiadała wszelkie cechy właściwe dla konfliktu pokoleń. Reformatorzy religijni i ich naśladowcy byli to na ogół ludzie młodzi, urodzeni i wychowani w ZSRR po II wojnie światowej. Nie rozumieli lęków i obaw starszego pokolenia imamów, które doświadczyło na sobie prześladowań religii i tradycji w czasach ustanawiania władzy bolszewickiej w regionie a także, późniejszych represji okresu stalinowskiego. Młodzi muzułmanie otrzymali już nowoczesne, radzieckie, świeckie wykształcenie (w tym również i podstawy religioznawstwa), dzięki któremu wypracowali światopogląd odróżniający ich od starszego pokolenia imamów. Pod wpływem radzieckich prac opisujących islam młodzi imamowie odrzucali część lokalnych obrzędów, które uznawali za pogańskie nowinki religijne. Należały do nich obrzędy związane z pochówkiem takie jak palenie zniczy na grobach, czytanie Qur'anu na mogiłach zmarłych, branie na siebie grzechów zmarłego przez niektórych członków wspólnoty po jego śmierci. Zdecydowanie zwalczali rozpowszechniony w czasach radzieckich zwyczaj spożywania alkoholu, który stał się normalnym elementem życia społecznego muzułmanów w ZSRR. Szczególnie ostro potępiali nagminne do dzisiaj praktyki picia alkoholu przez wyznawców islamu przy okazji ceremonii religijnych, przede wszystkim wesel i pogrzebów.
Podobnie traktowane były wystawne pogrzeby, na które należy zaprosić wszystkich członków jo'ra (19) i jamoat (20) zmarłego, a także wszystkich jego krewnych i mieszkańców jego mahalli (21). Podobnie wyglądają obrzędy, połączone z wspomnieniami po zmarłym jakie wg muzułmańskich obyczajów należy obchodzić na 7, 40 dzień i w rocznicę śmierci zmarłego (22). Teologowie mu?addidiyya występowali również przeciwko wystawnym ucztom z okazji obrzezania, pogrzebu lub ślubu (wg obyczajów uzbeckich wesele powinno trwać 3 dni) na które również należy zaprosić krewnych, członków jo'ra i jamoat oraz mieszkańców mahalli, co wiąże się z kolosalnymi wydatkami związanymi z obrzędem z uwagi na liczbę gości (23). Prowadzi to do ruiny finansów rodzinnych i niemożliwości akumulacji kapitału w celu poprawy jakości życia. Jako ówczesny przykład może posłużyć tu Tadżycka SRR, w której w 1990 r. wyprawienie wesela dla potomka w rodzinie średniozamożnej zamykało się kwotą ok. 10 tys. rubli radzieckich. Równocześnie średnia pensja wynosiła wówczas ok. 120-180 rubli miesięcznie. Ponieważ ówczesna środkowoazjatycka rodzina posiadała średnio co najmniej 4-6 dzieci powodowało to sytuację w której ożenek bądź zamążpójście wszystkich dzieci nawet w zamożnej rodzinie w zgodzie ze zwyczajami był prawie niemożliwy do realizacji (24). Często prowadzi to do sytuacji, w której rodzina całe życie pracuje i oszczędza środki finansowe jedynie na wyprawienie wystawnych uczt oraz innych wydatków związanych z obrzezaniami, ślubami i pogrzebami. Do wydatków związanych z zawarciem małżeństwa należy choćby zwyczajowa opłata za narzeczoną. Ówcześnie młodzi Tadżycy i Uzbecy płacili rodzicom panny młodej od 500 do 1500 rubli radzieckich (25) (obecnie w Kirgistanie ta opłata wynosi ona równowartość co najmniej ok. 500 dolarów USA przy średnich zarobkach na poziomie 25 dolarów USA (26)).
Zwolennicy mu?addidiyya natomiast mawiali, że ślub jest również ważny, jeśli są na nim "imam, piyola z wodą oraz kawałek chleba dla niego oraz sami nowożeńcy, dla których imam przeczyta nikoh" (27). Przeciwstawiali się również wysokim opłatom jakie oficjalne duchowieństwo pobierało od wiernych za wykonywanie obowiązków religijnych. Te wszystkie ekonomiczne postulaty były jednym ze źródeł popularności mu?addidiyya oraz miały ogromne znaczenie dla radzieckich muzułmanów w sytuacji, w której zaczął się w ZSRR kryzys ekonomiczny oraz wprowadzanie elementów gospodarki rynkowej. Reformy mu?addidiyya dawały bowiem gwałtownie pauperyzującej się ludności szanse na dalsze uczestnictwo w życiu religijnym wspólnoty lokalnej bez konieczności dalszego popadania w jeszcze większą nędzę.
Mu?addidiyya występowali również przeciwko oddawaniu czci sanktuariom, grobom (w tym również przeciwko budowaniu wystawnych grobowców), świętym miejscom oraz modlitwom do zmarłych o wstawiennictwo u Boga, a także przeciwko czytaniu modlitw o uzdrowienie ludzi oraz zwierząt, zajmowaniu się magią, używaniu talizmanów, wróżbom, urokom itd. Starali się literalnie stosować w życiu codziennym zasady islamu.
Jak pisze jeden z naocznych świadków powstawania tego typu ruchów - najważniejsze cechy, jakie ówcześnie odróżniały w Azji Środkowej tych, których nazywano "wahhabitami" od reszty mieszkańców regionu to ścisłe przestrzeganie zasad Qur'anu dotyczących postu, modlitwy, dobroczynności, stosunków panujących w rodzinie oraz panująca pomiędzy atmosfera braterstwa i wzajemnej pomocy. Wszystkie te elementy miały ogromne znaczenie w sytuacji erozji systemu wartości oraz więzi międzyludzkich związanych z rozpadem systemu politycznego panującego w ZSRR oraz gwałtownym otwarciem kraju na kapitalizm i demokrację co stało się jedną z wielu przyczyn chaosu i gwałtownej pauperyzacji mieszkańców republik radzieckich. Inną przyczyną było również kwestia wyboru imamów, gdyż w nielicznych zalegalizowanych (tzw. Oficjalnych) wspólnotach religijnych imamowie byli narzucani przez władze radzieckie. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, iż przygniatająca większość zwolenników muzułmańskiego odrodzenia w Azji Centralnej, w tym również działacze lokalnych oddziałów Islamskiej Partii Odrodzenia, byli to przede wszystkim zwolennicy miejscowych tradycji w islamie oraz sufizmu.
Pierwsze zetknięcie środkowoazjatyckich odrodzeniowców z "prawdziwym", arabskim wahhabizmem nastąpiło w trakcie pierwszych pielgrzymek do Mekki na które władze radzieckie zezwoliły w 1990 r. Reformatorzy zauważyli wówczas niektóre zbieżności założeń wizji swojego odrodzenia islamu z wierzeniami panującymi w Królestwie Arabii Saudyjskiej. Marginalna część sama siebie określiła wówczas mianem "wahhabitów" (28). Zdaniem świadka tych wydarzeń, główną motywacją, która ich do tego pchnęła była socjalna i gospodarcza pomyślność widziana przez nich w Arabii Saudyjskiej, odcinająca się silnie od pogrążonego w kryzysie, gwałtownie ubożejącego i słabiej zmodernizowanego ówczesnego ZSRR, bogactwo życia religijnego, do niedawna w ogóle zabronionego w "ojczyźnie światowego socjalizmu" oraz poczucie muzułmańskiej solidarności, a także upatrywanie w islamie drogi do modernizacji społeczeństwa (29).
W okresie późniejszym, szczególnie w sytuacjach konfliktu - tak jak np.: w okresie wojny domowej w początkach lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia, w Tadżykistanie, to przezwisko (trudno to inaczej określić) zrobiło wielką karierę w środkach masowego przekazu - zarówno krajów WNP jak i krajów "dalekiej zagranicy" i służyło przede wszystkim do dyskredytacji sił Zjednoczonej Opozycji Tadżyckiej. Niemal wszyscy działacze i bojownicy ZTO byli to ludzie powiązani z tradycyjnym sufizmem. Jedynymi działaczami wysokiego szczebla z szeregów ZTO, o których można powiedzieć, że rzeczywiście byli związani z ruchem mu?addidiyya i którzy jednak zawsze deklarowali (podobnie jak inni mu?addidiyya) pozostanie w ramach hanafickiej szkoły prawa islamskiego, byli Muhammadszarif Himmatzoda i Said Abdułło Nuri. Głoszone przez nich idee nie były również tożsame z wierzeniami panującymi w Królestwie Arabii Saudyjskiej.
Tym, który bezskutecznie próbował przeciwdziałać rozłamowi wśród muzułmanów Doliny Fergańskiej był inny uczeń ?ay?a Hindustoniego, wybitny andiżański teolog, ?ay? Muhammad Sodiq Muhammad Yusuf (ur. 1952). Choć widział on potrzebę reform, to nie przyłączył się do mu?addidiyya. Uznał on za słuszne część postulatów reformatorów i stosował je w swej działalności muzułmańskiego duchownego. Jednocześnie nie pogodził się z najbardziej skrajnymi założeniami reform, które, jego zdaniem, wychodziły poza ramy religijne wyznaczone przez tradycję hanafickiej szkoły prawa islamskiego. Starał się on za wszelką cenę nie dopuścić do schizmy wśród muzułmanów Azji Środkowej. Pełniąc funkcję muft?ego Duchownego Zarządu Muzułmanów Azji Środkowej i Kazachstanu w latach 1989-1993 doprowadził on do zjazdu zwaśnionego duchowieństwa muzułmańskiego w 1990 r. w Taszkiencie. Z jego inicjatywy skłóceni duchowni wydali wówczas wspólną fatwę, która miała stać się dla nich płaszczyzną porozumienia (30).
Ostatecznie zwaśnione strony pogodził rząd prezydenta Islama Karimowa. Wszystkie środowiska niezależnych muzułmańskich teologów w Uzbekistanie zostały zniszczone (zarówno konserwatyści jak i mu?addidiyya). Twórcy religijnych idei oraz ich aktywni uczniowie zostali zamordowani, uwięzieni, skazani na wieloletnie wyroki więzienia lub zaginęli.
Niezależnie od tego czy rzeczywiście pojęcia wahhabizm i wahhabici zostały użyte po raz pierwszy przez ?ay?a Muhammadjona Hindustoniego w polemikach z jego zbuntowanymi uczniami, czy zostały stworzone przez środowisko naukowe radzieckich służb specjalnych zajmujące się problematyką islamską, terminy te zostały podchwycone jako użyteczna kalka, a następnie powszechnie przyjęte przez język oficjalnej radzieckiej propagandy antyreligijnej, a w dalszej kolejności przez język współczesnych mediów krajów WNP. Podstawowym zadaniem tak zmanipulowanych do roli inwektyw pojęć jest dezinformacja w imię bieżących celów politycznych. "Wahhabizm" i "wahhabici" stały się więc medialnymi wyzwiskami stosowanymi wg klasycznych wzorców leninowskiej polemiki, których głównym celem pozostaje przede wszystkim dezawuowanie różnych struktur religijnych, politycznych, społecznych oraz jednostek. Z upływem czasu termin "wahhabita" stał się synonimem terrorysty, a pojęcie "wahhabizm" ekwiwalentem ekstremizmu. W państwach Azji Centralnej taka sytuacja trwa od momentu rozpadu ZSRR.
Przoduje pod tym względem Uzbekistan, gdzie "wahhabitami" nazywani są nie tylko wszyscy muzułmanie nie podporządkowujący się w sposób absolutny władzom, ale również "podejrzani" protestanci (sic!) jak choćby Świadkowie Jehowy czy baptyści. O tym, kto jest "wahhabitą" decydują przedstawiciele władz państwowych. Obecnie nawet śay?a Muhammadjona qori Hindustoni nazywa się pierwszym przywódcą "wahhabizmu" w republikach Azji Środkowej (31).
Natomiast na Kaukaz Północny hasła walki z "wahhabizmem" trafiły dopiero w połowie lat dziewięćdziesiątych XX w. Na pozostałej części terytorium Federacji Rosyjskiej (a później pozostałych państw WNP poza Azją Centralną) szczególny rozkwit "antywahhabickiej" propagandy nastąpił w ramach przygotowywania za pomocą technik marketingu politycznego obywateli rosyjskich do drugiej wojny czeczeńskiej przez propagandę rządową FR w sierpniu 1999 r. Był to ważny element wojny informacyjnej z czeczeńskimi separatystami, których w ten sposób powiązano z "międzynarodowym terroryzmem". Rząd rosyjski przywiązywał do nowej wojny informacyjnej ogromną wagę, gdyż w czasie wojny czeczeńskiej, która miała miejsce w latach 1994-1996 propaganda Federacji Rosyjskiej poniosła klęskę. Zarówno wojna w Czeczenii i jak i "antywahhabicka" wojna informacyjna trwają na terenie WNP do dzisiaj (32).
W ramach realizacji strategii tych wojen promoskiewskiewscy duchowni muzułmańscy Czeczenii w dniu 04.08.2005 r. ogłosili ?ihad przeciwko wahabitom (33). Podsumowując, można zacytować wypowiedź ówczesnego dyrektora Rosyjskiego Islamskiego Centrum Obrony Praw Człowieka, Ismagiła Szangariejewa, wygłoszoną przez niego na wiadomość o kolejnej "antywahhabickiej" kampanii w rozgłośni radiowej "Echo Moskwy". Szangariejew zauważył, że po orzeczeniu duchownych władze mają możliwość prześladowania wszystkich niewygodnych ludzi jako "wahhabitów". Nie istnieją bowiem kryteria określające czym jest "wahhabizm". Szangariejew dodał również, że takie działania władz to powtarzanie starych schematów. Jego zdaniem istniejąca sytuacja "przypomina 1937 r., kiedy ogłoszono trockistami tych ludzi, którzy nawet nie wiedzieli kim był Trocki i czym jest pojęcie trockizmu" (34).
Podsumowując można powiedzieć, że "wahhabizm" w Uzbekistanie, podobnie jak w innych krajach dawnego ZSRR, jako taki faktycznie nie istnieje. Jest to wygodny termin, epitet, stworzony w celach propagandowych przez przedstawicieli struktur rządowych.
Rzeczywiście istniały w Uzbekistanie nieliczne środowiska religijnych reformatorów, których teologiczne spory w łonie islamu stały się wygodnym pretekstem dla wykreowania wizerunku "wahhabitów" i "wahhabizmu" przez przedstawicieli struktur rządowych.
Zarówno reformatorzy jak i ich ideowi przeciwnicy zostali uwięzieni lub fizycznie zlikwidowani i nie posiadają obecnie żadnych wpływów politycznych w Uzbekistanie.
Stworzony obraz "wahhabickiego" wroga oraz walka z kreowanymi przez przedstawicieli struktur rządowych "wahhabitami" pomagają warstwom rządzącym odwracać uwagę od realnych problemów społecznych spowodowanych nieefektywnym systemem rządów, które sprawowane są przez przedstawicieli lokalnych struktur oligarchicznych.
Przypisy:
1. Terminy wahhabizm i wahhabici dotyczą zjawisk religijnych i społecznych spoza obszaru dawnego ZSRR. Właściwy wahhabizm to reformatorski ruch społeczny jaki powstał w XVIII w. wśród muzułmanów na Półwyspie Arabskim. Został tak nazwany od imienia założyciela, teologa hanbalickiej szkoły prawnej w islamie, ?ay?a Muhammada ibn Abd Al-Wahhaba. Obecnie wahhabicka interpretacja hanbalizmu jest obowiązująca w Królestwie Arabii Saudyjskiej i w Emiracie Kataru. Ponieważ właściwe pojęcia wahhabizm i wahhabici pochodzą z zupełnie innej przestrzeni informacyjnej wobec tego nazw tych w odniesieniu do problematyki Azji Środkowej używam w cudzysłowie.
2. Pominąwszy tych nielicznych wyznawców islamu z ZSRR, którzy mieli je na zasadzie wyrywkowej dzięki temu, że uzyskali państwowe zezwolenie na kształcenie się na islamskich uczelniach zagranicznych, np.: w Libii, jak choćby dawny mufti Kirgistanu, Sodiqjon Haji Kamaluddin. Należy jednak pamiętać, że wszyscy, którzy wyjeżdżali uczyć się w zagranicznych uczelniach muzułmańskich, podobnie jak reszta "oficjalnego duchowieństwa" byli to współpracownicy lub kadrowi oficerowie radzieckich służb specjalnych.
3. A. Abduvakhitov, Islamic Revivalism in Uzbekistan, w: D. F. Eickelman (ed.), Russia's Muslim Frontiers, Bloomington 1993, s. 85, przyp. 4.
4. Zasady współczesnej łacińskiej pisowni uzbeckiej zastosowałem w tym artykule, wzorując się na sposobie w jaki w jednym ze swoich artykułów poświęconych działalności partii Hizb ut-Tahrir w Uzbekistanie uczynił to wybitny polski dyplomata, arabista i turkolog, dr Michał Łabenda (M. Łabenda, Hizb ut-Tahrir czyli Partia Wyzwolenia, w: A. Parzymięs (red.), Islam a terroryzm, Warszawa 2003, s. 167-193). Starałem się je konsekwentnie stosować również w stosunku do imion i nazwisk mieszkańców Uzbekistanu przywoływanych w niniejszej pracy. Wyjątek uczyniłem w stosunku do znanych postaci historycznych lub współczesnych (jak np. prezydenta Islama Karimowa), które już zakorzeniły się w jakiś sposób polskiej kulturze oraz piśmiennictwie i które przyjęto zapisywać w sposób zgodny z zasadami polskiej ortografii i fonetyki. Wyjątków dokonywałem wówczas, kiedy wydawało mi się to również bliższe duchowi języka polskiego starając się unikać jednak piśmiennych potworków w przy tworzeniu spolszczeń.
5. ?. ?????????, ???????? ?????????? ?? ???????? ???????, w: ?. ???????? ?? ??. (??????.), ??????????-????????????? ???i??: ????? ?? ??????????? ????????, ???? 1998, s. 264.
6. Tradycja mistyczna w islamie. Jej zasadom jako religijnej nowince (arab. bid'a) konsekwentnie przeciwstawiają się niektóre grupy muzułmanów jak choćby autorytety religijne Królestwa Arabii Saudyjskiej.
7. M. Atkin, The Rhetoric of Islamophobia, "Central Asia and the Caucasus", No. 1, 2000, http://www.ca-c.org/journal/eng-01-2000/16.atkin.shtml - 2001-01-08
8. M. Lang, Wojna i proces pokojowy w Tadżykistanie, w: T. Bodio (red.), Tadżykistan. Historia-społeczeństwo-polityka, Warszawa 2002, s. 151, 153.
9. Qori (tadż.-uzb.) - znający na pamięć Qur'an.
10. G. M. Yemelianova, A Study of Sufism in post-Soviet Dagestan of the Russian Federation, http://www.artsweb.bham.ac.uk/mdraper/transnatsufi/Research_Papers/Yemelianova.htm - 2003-08-14
11. A. Bennigsen, S. E. Wimbush, Mystics and Commissars: Sufism in the Soviet Union, Berkeley-Los Angeles 1985, s. 40-45.
12. Te pozorne trudne do rozwikłania sprzeczności można wytłumaczyć, jeśli weźmiemy pod uwagę koncepcję, która mówi w jaki sposób założenie rozwiązywania konfliktów tkwiące w kulturach wschodnich, gdzie nadrzędną wartością pozostaje harmonia. Powoduje to, iż przedstawiciele kultur azjatyckich dążą do pogodzenia ze sobą diametralnie sprzecznych elementów w imię stabilności i harmonii. Umożliwiało to np.: ludziom posiadającym gruntowne wykształcenie religijne uzyskane nielegalnie od członków rodziny na propagowanie oficjalne naukowego ateizmu czy zajmowanie wysokich stanowisk w strukturach Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego.
13. ?. ?. ??????????, ?. ?. ???????, ?. ?. ??????, ??????????? ?????????? (1892-1989) ? ??????????? ????? ??? ????? (??????????????? ??????????? ? ???????????? Ť?????????? ??????ť ? ??????? ????), "??????", ? 5, 2004, s. 43-59.
14. S. Keller, To Moscow, Not Mecca: The Soviet Campaign Against Islam in Central Asia, 1917-1941, Westport(Connecticut) 2001, passim.
15. Była to "wielka wiedza o islamie" w skali wspólnoty muzułmańskiej ZSRR. W czasach stalinowskich sama znajomość arabskiego alfabetu mogła być (i bardzo często była) równoznaczna z wyrokiem śmierci. Z tego powodu w wielu środowiskach nie przetrwała niemal żadna wiedza na temat religii. W innym kraju muzułmańskim wiedza Muhammadjona Hindustoni nie prawdopodobnie nie byłaby niczym nadzwyczajnym, podobnie jak w Dolinie Fergańskiej przed ustanowieniem w niej władzy radzieckiej.
16. Indyjscy "wahhabici" jacy aktywnie działali również w Kaszmirze, byli to naśladowcy muzułmańskiego reformatora, Sayyida Ahmada Khana (1817-1898), którzy walczyli z brytyjskim panowaniem w Indiach i byli zwolennikami politycznego oddzielenia się wyznawców islamu od hinduistów. Sami siebie członkowie tego religijnego ruchu nazywali Ahl-i-?ad?? (tj. "ludzie kierujący się ?ad??ami"). Nazwa wywodziła się od ich założeń, że należy kierować się ?ad??ami a nie wypracowaną już tradycyjną praktyką interpretacji przepisów religijnych, gdyż praktyka ta jest skażona herezją. Potoczną nazwę "wahhabici" nadali im funkcjonariusze brytyjskiej administracji kolonialnej. Praktyki religijne Ahl-i-?ad?? również nie były tożsame z obowiązującymi w Królestwie Arabii Saudyjskiej.
17. Ten świetnie wykształcony (alloma - uczony) obdarzony wielką charyzmą reformator pomimo młodego wieku został ważnym nieformalnym przywódcą religijnym muzułmanów Doliny Fergańskiej. Uchodził za największego religijnego i społecznego radykała. Według świadectwa jego uczniów i przyjaciół głosił idee budowy alternatywnego ładu społecznego opartego na religijnym porządku prawnym. Zginął w wypadku samochodowym, który został najprawdopodobniej zaaranżowany przez funkcjonariuszy radzieckich służby specjalnych w 1981 r.
18. Szczegółowe wyniki tych badań nie zostały dotychczas opublikowane - ?. ????????, ??????? ???????????? ??????? ? ????????????? ??????????, Ť????????????? ???????ť, ? 5(14), 2003, http://www.strana-oz.ru - 2003-12-30
19. Krąg szeroko pojmowanych przyjaciół i znajomych.
20. Najkrócej rzecz ujmując jamoat to po uzbecku wspólnota.
21. Na obszarach od stuleci zamieszkałych przez ludność osiadłą w Azji Środkowej podstawą organizacji społecznej pozostaje mahalla (kwartał, dzielnica).
22. W efekcie zarówno pogrzeb, jak i wspominanie zmarłego połączone są z obowiązkiem nakarmienia przewidzianymi dla tych rytuałów potrawami od kilkuset do nawet kilku tysięcy osób.
23. Koszty obrzędów wzrosły do niebotycznych rozmiarów w czasach radzieckich, kiedy nie działał prosty rachunek ekonomiczny. Koszty żywności były wówczas sztucznie utrzymywane przez państwo na niskim poziomie. Równocześnie nie było trudno zaopatrzyć się nielegalnie w darmowe lub półdarmowe produkty żywnościowe (będące de nomine własnością państwową) w kołchozach, gdzie mieszkali krewni. Przez kilka pokoleń życia w ZSRR mieszkańcy Azji Środkowej przyzwyczaili się więc do życia ponad stan. Wystawne uczty zaczęły być traktowane jako element odwiecznych zwyczajów, choć de facto były efektem życia w komunizmie. Te możliwości pozornego bogactwa jakie oferował komunizm zaczęły się kończyć w okresie pierestrojki, kiedy to zaczął się kryzys i jednocześnie zostały wprowadzone elementy gospodarki rynkowej.
24. P. Mullojonov, The Islamic Clergy in Tajikistan since the End of the Soviet Period, w: S. Dudoignon, K. Hisao (eds.), Islam in Politics in Russia and Central Asia (Early Eighteenth to Late Twentieth Centuries), London-New York-Bahrain 2001, s. 227.
25. ?. ??????, ????? ? ???? ? ??????? ????: ????? ??? ???????, Ť????????????? ???????ť, ? 5(14), 2003, http://www.strana-oz.ru - 2003-12-30
26. Informacje z grudnia 2004 r. Źródła rosyjskie podawały, że wg stanu na sierpień 2005 r. średnia pensja w Kirgistanie wynosiła ok. 5 euro - ??? ??????? ????????. ??? ??????? ???????? ? 5 ???? ?? ?????? ?? ??????????? ?????? ?????????? ?????????? ??????? ???????? ????? 350 ???. ????, ??????? ?????? Ť??????ť, 13 ??????? 2005, http://www.vzglyad.ru/politics/2005/8/13/3739.html - 2005-08-14
27. Wg zasad islamu przeczytanie modlitwy nikoh (arab. nika?) przez imama w obecności narzeczonych jest równoznaczne z połączeniem ich węzłem małżeńskim.
28. Były to jednak raczej elementy postulowanej "czystości moralnej" w rodzaju: "jeśli ma u nas być tak jak w Arabii Saudyjskiej, żeby za kradzież i łapówkarstwo karali, żeby można było zostawić otwarty sklep w południe i pójść na modlitwę do meczetu a potem wrócić i zastać towary nietknięte przez złodzieja; żeby za handel narkotykami karano śmiercią; żeby córki biedaków nie musiały zarabiać na chleb sprzedając siebie itd., to jestem wahhabitą". Tego typu stwierdzenia, można usłyszeć z ust obywateli różnych państw WNP wyznania muzułmańskiego. Te jawnie idealizujące arabskie monarchie Zatoki Perskiej opinie mają charakter apologetyczny. Wynika on z powierzchownego oglądu tamtejszych królestw i emiratów przez pielgrzymów na tle pogrążonych w ciężkim kryzysie krajów dawnego ZSRR. Tego typu "prawdy" są tylko potwierdzeniem nieznajomości problemów islamu przez postradzieckich muzułmanów, którzy głosząc podobne autorytatywne tezy nie posiadają żadnej szczegółowej wiedzy o wierzeniach panujących w Królestwie Arabii Saudyjskiej i krajach z nią sąsiadujących.
29. A. Niyazi, Islam and Tajikistan's Human and Ecological Crisis, w: M. H. Ruffin, D. C. Waugh (eds.), Civil Society in Central Asia, Seattle 1999, s. 195, przyp. 7.
30. Były muft? Duchownego Zarządu Muzułmanów Azji Środkowej i Kazachstanu w wyczerpujący sposób opisał treść sporu konserwatystów i mu?addidiyya w jednej ze swych teologicznych publikacji - Shayh Muhammad Sodiq Muhammad Yusuf, Ihtiloflar haqida (O istocie różnic), Toshkent 2003.
31. Tak pisze większość publicystów i dziennikarzy nie tylko w byłym ZSRR ale również na Zachodzie. Do nauki światowej taka opinia o Hindustonim trafiła za pośrednictwem błędów i uproszczeń jednego z najczęściej cytowanych badaczy związków pomiędzy islamem a polityką w Azji Środkowej jakim jest uznany na świecie autorytet w tej dziedzinie, prof. Mehrdad Haghayeghi (M. Haghayeghi, Islam and politics in Central Asia, London 1995, s. 93).
32. ?. ????????, ???? ????????? ?????? ???????? ???????????? ??????? "?????????" ?????? ?????? ?????????? ?????????????, Ť??????????? ?????? ???????ť, ? 2(73), 31.01.2001, http://religion.ng.ru/islam/5_war.html - 2003-06-27
33. ??????????? ????? ???????? ????????? ????? ??????????, Chechnya Free.Ru, ????? ??????? 05.08.05, http://www.chechnyafree.ru/index.php?section=islamtodayrus&rowid=24638&query=?????? - 2005-08-07
34. ?????????? ?? ?????????? ????????? ?????????? ????????? ????????? ?????, ???????????? Ť??? ??????ť, ???????: 04.08.2005, http://echo.msk.ru/news/261569.phtml - 2005-08-07
|
iga @ 05 Dec 2007 10:49 pm
Ja właściwie tylko pozdrowić autora chciałam... Pana Mariusza M., który kiedyś uczył mnie historii i nawet książkę o Wielkim Księstwie Litewskim sprezentował mi był z racji moich pociągów w tamte strony.
Trafiłam na tę całą 'naszą-klasę' i tak
jakoś wspominające szkolne klimaty się włączyły,i efekt jest m.in taki, że pozdrowić nagle, po diable, pana mariusza zachciałam.
Pana Doktora nawet, o!
Co niniejszym czynię i powodzenia we wschodowaniu dalszym i jeszcze głębszym (możliwe to?!) życzę.
Inne artykuły dotyczące tego regionu:
Mariusz Marszewski - Środkowoazjatycki "WAHHABIZM"
Mariusz Marszewski - Rosyjskojęzyczni w Kirgistanie - pomiędzy imigracją a asymilacją
Paweł Jessa - Allah wybacza, duchy przodków nigdy. Muzułmańskie ugrupowania religijne w Kazachstanie
Paweł Jessa - Islam w politycznie suwerennym Kazachstanie
Komunikaty
Etnologia.pl
czasopismem
Pragniemy poinformować, iż z dniem 31.03.2010 roku decyzją Sądu Okręgowego w Poznaniu Wydział I Cywilny strona internetowa www.etnologia.pl została zarejestrowana jako czasopismo pod tytułem Etnologia i wpisana do rejestru Dzienników i Czasopism Sądu Okręgowego w Poznaniu pod numerem RPR 2613.
Serwisy powiązane tematycznie
O Ludach Północy

Arktyka.org - informacje o rdzennych ludach zamieszkujących obszary Arktyki i terenów subarktycznych. Historia, kultura, teraźniejszość.
Indianie Ameryki Pn.
Indianie.org.pl - kultura, sztuka i tradycja Indian Ameryki Północnej - teksty, galerie fotografii, krótkie prezentacje filmowe i muzyka.